Albo spadnie z nieba radioaktywny fortepian na jego pracodawcę, przez co on zamieni się w potwora wielkości godzilli i rozwali wszystko i wszystkich którzy staną na jego drodze!
Albo jak postanowi zostać kierowcą autobusu, to zostanie zawału serca jak się dowie, że nauczycielka jego syna nie szanuje tego, że dostarcza świeże bułki, wędliny itd!
Albo jak będzie pracować w maku to na nocnej zmianie razem ze swoimi męskimi przyjaciółmi którzy też tam pracują, o drugiej nad ranem zaczną szukać fasoli, to z lodówki wyjdzie radioaktywny Stalin który zacznie ich bić dwumetrowym dildem w kształcie koziego płodu!