Beach City
-
-
-
-
-
Woj2000-Cwana bestyjka, ale ja jestem sprytniejszy - powiedział cicho, do po czym ponownie odblokował telefon. Nie zamierzał dzwonić na Policję, jednak postanowił ją nieco wystrzaszyć. Przeczuwał, że ta paniusia nie będzie czekać na Policję i dostanie mu się za nieuzasadnione wezwanie.
Udał, że wybiera numer i przyłożył słuchawkę sobie słuchawkę, po czym zaczął odgrywać dialog z dyspozytorem.
-Halo? Policja? Kevin Krotschvile z tej strony. Padłem ofiarą wypadku. Jakaś baba rozwaliła mi auto! Tak… tak… To żółte, sportowe Himitsu X12. Nawet pan nie wie, co z nim ta baba zrobiła! Aha… Dobrze… Patrol już wysłany… To dobrze! Dziękuję bardzo. Miłego dnia.
Po czym odłożył słuchawkę i spoglądał na nią z satysfakcją. Wiedział, że ta kosmo-imigrantka zaraz ucieknie z podkulonym ogonem na wieść o służbach porządkowych. -
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-