–To jest jednocześnie obrzydliwe i bardzo ciekawe. A czy da się spowodować, żeby Żółta Diament się uśmiechnęła do mnie szczerze i w codziennej sytuacji?
-Nie lubi zbytnio cielesnych czułości… Najlepiej byłoby porozmawiać z jej perłą… Problem jest, że charakter ma po niej. Albo pogadaj z moją. Więcej Ci powie… Powiedzmy, że kiedyś się zamieniłyśmy na dwa lata.
-Pamiętam, że skraj sukni miały odbite jakby kocie łapki. Co chwilę był jakiś ptak na sukni przelatujący. A kapelusz miał kształt zaokrąglonego trójkąta.