Beach City
-
-
-
CheekiBreekiPL
Dobra, czyli jednak te pogłoski nie były fałszywe… no i ogólnikowo, ta olbrzymka nie wygląda zbyt… ziemsko w jaki kolwiek sposób.
Hmm…skoro te olbrzymki w Beach City to normalny widok, to pewnie Sally nie będzie to akurat dziwiło.
Erine zaczęła się jednak czuć… znowu nieswoj-
No nie, znowu ten zasrany kamień. -
-
-
-
-
-
Andrzej_Duda
CBPL:
Erine poczuła, że coś ją złapało i widzi, że unosi się w powietrze.
Woj:
Perła się uśmiechnęła.
-W sumie dobrze. Trochę niezręcznie się czuję, kiedy ktoś dotyka mojego klejnotu. W końcu to tak jakby jednocześnie mój mózg, serce i organy wewnętrzne. Z tym, że w twardej formie kamienia szlachetnego, który tworzy projekcję świetlnej formy. -
-
-
-
-
-
Andrzej_Duda
CBPL:
Żółta przybrała bardziej gniewny wyraz twarzy.
-Najpierw używasz alarmowego sygnału pierwszej pomocy, a potem się pytasz dlaczego Cię łapię?!-spytała się gniewnym tonem.
Woj:
-Trochę jestem, bo się zorientowałam, że to co zrobiliśmy nie jest normalne do robienia publicznie w kulturach obu naszych ras.-odpowiedziała dalej z rumieńcem na policzkach. -
CheekiBreekiPL
Wtedy Erine ton się zmienił a wraz z nim, wygląd twarzy oraz oczu na już bardzo dobrze jej znany (w sensie, że Erine). Wiecie, troszkę lepiej wyglądające rysy twarzy, czerwone oczy z turkusowatą obwódką koło źrenic. Praktycznie, to była inna ,acz podobna osoba, która z jakiegoś powodu nagle zamieniła miejsce z Erine.
-W sumie, jak miałam o tym wiedzieć skoro ten kamień u mnie wibruje w bardzo losowy sposób ?- spytała się … “Erine”- Ja sama nie kontroluje tego, a z reguły mój kamień wibruje w dość… nietypowych sytuacjach.
Olbrzymka chyba się raczej domyśli o co jej chodzi, ale na pewno się zdziwi tą błyskawiczną przemian- zaraz, dlaczego zwróciła się do mnie jak-.
Gdyby tylko istniała jakaś siła która by mogła w tej chwili jej pomóc.
-
-
Andrzej_Duda
CBPL:
-BEZCZELNA!-ryknęła Żółta-MYŚLISZ, ŻE OSZUKASZ MNIE POPRZEZ ZMIANĘ KSZTAŁTU NA MOICH OCZACH?! I CZEMU PRZYJĘŁAŚ TĄ LUDZKĄ FORMĘ?! I CZEMU NIE WYSYŁASZ RAPORTÓW OD OSTATNICH PIĘĆDZIESIĘCIU LAT?! ODPOWIADAJ, ZDRAJCO!-krzyczy Żółta, telepiąc i ściskając biedną Erine w swojej kolosalnej, żółtej jak cytryna dłoni. -
-
CheekiBreekiPL
-…no i co? TRZĘSIESZ MNIE DLATEGO TYLKO Z TEGO POWODU, ŻE PRZYSZŁAM ?! URODZONA NA ZIEMI DZIEWCZYNA, KTÓRA MUSI ZNOSIĆ TORTURY Z TEGO KIM JEST, ŻE SIĘ OD PEWNEGO MOMENTU W ŻYCIU NABYŁA TO WYNATURZENIE, SPACZENIE RZECZYWISTOŚCI KTÓRE MI POZWALA NA WYKONYWANIE RZECZY ŁAMIĄCE PRAWA NATURY UZNANA PRZEZ JAKĄŚ GIGANTKĘ ZA ZDRAJCZYNIE TYLKO Z TEGO POWODU, ŻE MAM AKURAT TEN DEFEKT ?!- Erine złapała kolejną porcję powietrza- I CO PLĄCZESZ SIĘ O TYM, ŻE NIE SKŁADAM RAPORTÓW, JAKICH RAPORTÓW SIĘ PYTAM !? I JAK MOGŁAM NIE SKŁADAĆ RAPORTÓW OD 50 LAT, SKORO URODZIŁAM SIĘ SZESNAŚCIE LAT TEMU !- kolejna pauza- JEDYNE PO CO TU BYŁAM TO ZGŁĘBIĆ TAJEMNICE SKRYWAJĄCE SIĘ ZA TYM MOIM KAMIENIEM SZLACHETNYM NA SZYI, MYŚLĄC, ŻE TO MA ZWIĄZEK Z WAMI !
Erine wtedy dostała pewnego przebłysku, zaraz… skoro ma moce mieszania w czasie i przestrzeni, co gdyby tak naglę stworzyć z niczego kilka szabli, aby oderwać uwagę Żółtej od niej ?
W-wait… czy to nie przypadkiem brzmiało znajomo ? Jej obecny (Erine) wygląd, to co chciała ona zrobić oraz jakie jeszcze miała pomysły na ubiór w czasie gdy używała tej formy z nienaturalnie ładnymi oczami… ło panie, to brzmiało całkowicie dziwnie znajomo. AŻ ZA BARDZO, no i tak powiązane z jej lekkim zainteresowaniem do “chińskich bajek”, jak to komarzą niektórzy, że normalnie cały przebieg zdarzeń z chaotycznego nagle stawał się poukładany, acz z przypadkowi “deja vu” w tym wszystkim.