Beach City
-
CheekiBreekiPL
-…no i co? TRZĘSIESZ MNIE DLATEGO TYLKO Z TEGO POWODU, ŻE PRZYSZŁAM ?! URODZONA NA ZIEMI DZIEWCZYNA, KTÓRA MUSI ZNOSIĆ TORTURY Z TEGO KIM JEST, ŻE SIĘ OD PEWNEGO MOMENTU W ŻYCIU NABYŁA TO WYNATURZENIE, SPACZENIE RZECZYWISTOŚCI KTÓRE MI POZWALA NA WYKONYWANIE RZECZY ŁAMIĄCE PRAWA NATURY UZNANA PRZEZ JAKĄŚ GIGANTKĘ ZA ZDRAJCZYNIE TYLKO Z TEGO POWODU, ŻE MAM AKURAT TEN DEFEKT ?!- Erine złapała kolejną porcję powietrza- I CO PLĄCZESZ SIĘ O TYM, ŻE NIE SKŁADAM RAPORTÓW, JAKICH RAPORTÓW SIĘ PYTAM !? I JAK MOGŁAM NIE SKŁADAĆ RAPORTÓW OD 50 LAT, SKORO URODZIŁAM SIĘ SZESNAŚCIE LAT TEMU !- kolejna pauza- JEDYNE PO CO TU BYŁAM TO ZGŁĘBIĆ TAJEMNICE SKRYWAJĄCE SIĘ ZA TYM MOIM KAMIENIEM SZLACHETNYM NA SZYI, MYŚLĄC, ŻE TO MA ZWIĄZEK Z WAMI !
Erine wtedy dostała pewnego przebłysku, zaraz… skoro ma moce mieszania w czasie i przestrzeni, co gdyby tak naglę stworzyć z niczego kilka szabli, aby oderwać uwagę Żółtej od niej ?
W-wait… czy to nie przypadkiem brzmiało znajomo ? Jej obecny (Erine) wygląd, to co chciała ona zrobić oraz jakie jeszcze miała pomysły na ubiór w czasie gdy używała tej formy z nienaturalnie ładnymi oczami… ło panie, to brzmiało całkowicie dziwnie znajomo. AŻ ZA BARDZO, no i tak powiązane z jej lekkim zainteresowaniem do “chińskich bajek”, jak to komarzą niektórzy, że normalnie cały przebieg zdarzeń z chaotycznego nagle stawał się poukładany, acz z przypadkowi “deja vu” w tym wszystkim.
-
-
-
-
CheekiBreekiPL
-Jak już wspomniałam w mojej daremnej wypowiedzi krzykiem, droga Pani, ale niestety mam 16 lat, co trochę kłóci się z tym co Pani wcześniej mówiła, tym samym podając w wątpliwość waszą wcześniejsza tezę o mnie byciu zdrajcą.
Erine zrobiła całkowitego chillouta w tym momencie, mówiąc z spokojem buddyjskiego mnicha, a Erine zaczęła spokojnie kontynuować:
- Nie chciałabym teraz Panią zdenerwować ani jeszcze bardziej wnerwić, ale no właśnie, dlaczego Pani mnie nazwała “Goszenitem” ?
-
-
Andrzej_Duda
CBPL:
-BO JESTEŚ GOSHENITEM! I KŁAMCĄ ORAZ ZDRAJCĄ! MYŚLISZ, ŻE JESTEM ŚLEPA?-I tutaj Żółta brutalnie złapała za kamień na ciele Erine oraz zaczęła go ściskać. Po całym ciele Erine przeszedł ogromny ból.
Woj:
-…Posiadające ciała z gęstego światła oraz przeróżne zdolności. Swoją drogą, czy podoba Ci się moja fryzura? Wydaje mi się trochę nienaturalna, u nikogo na Ziemi takiej jeszcze nie widziałam. -
-
CheekiBreekiPL
- P-przestań… !
Ten potężny krzyk słyszalny na całe Beach City był na końcu nienaturalny, brzmiał jakby to krzyczał jakiś… duch z dodatkowym, lekko-przesadzonym auto-tunem z lekką szczyptą wiadomo jakiego głosu.
No i zaczyna się, pobliski złom i przeróżne nieużywane rzezcy zbierają się w jedną wielką kulę wycelowaną w stronę żółtej olbrzymki.
Erine ciska za pomocą swoich mocy tą kulę w stronę Żółtej.
- P-przestań… !
-
-
-
-
Andrzej_Duda
ThePolishKillerPL pisze://Hola hola, co to za samoistne wybieranie sobie mocy?
// Szat ap, chciałeś zgnieść kiedyś Biały Diament w pieprzonej bańce xD //
CBPL:
Kula uderzyła Żółtą w tył głowy, dzięki czemu Erine wypadła z jej dłoni. Lepiej uciekać, bo sytuacja nawet teraz prezentuje się nie najlepiej.
Woj:
-Dziękuję, Kevinie. Dodam, że twoja kurtka jest bardzo wygodna. -
-
-
-
Andrzej_Duda
Woj:
Perła wyciągnęła z odpowiedniej kieszeni telefon i go podała Kevinowi.
-A jaki jest twój adres? Z chęcią bym odwiedziła kogoś tak miłego. Zwłaszcza, że posiadasz tak nietypową… Podopieczną, powiedzmy.
CBPL:
Oby ktoś w końcu przyszedł na pomoc. Żółta olbrzymka strzela za Erine żółtymi błyskawicami, które zostawiają tam gdzie trafią spopielone ślady. -
-
-