Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Maska dotychczas niemego rycerza zaczęła się ruszać.
-Co z nim?
Ze środka maski wyleciała mała butelka z karteczką.
-Otwórzmy to- Stephen bierze, otwiera i rozwija kartkę
Są na niej napisane jakieś runy.
Ciężko będzie, ale stara się je dokładnie i powoli odczytać
To chyba jakieś zaklęcie telepatyczne.
Jeśli tak to trzeba spróbować je zastosować
Czemu nie?
Więc rzuca zaklęcie
Poczuł jak tworzy się więź telepatyczna pomiędzy wszystkimi w pomieszczeniu.
-To działa, teraz kartka przejdzie po sali, wyuczcie się tego.
Kartka zgodnie z życzeniem Strange’a przechodzi z rąk do rąk.
-To po tym wszystkim oddajmy to temu kto nam to przekazał i to chyba będzie na tyle. Jeszcze raz dziękuję za przyjście.
Kiedy kolejka przeszła dookoła, karteczka trafiła spowrotem do rąk niemego rycerza. Czarodzieje się ukłonili. Poza Wandą, która tylko skinęła głową.
Po wyjściu wszystkich Stephen udał się odpocząć
Zasłużył na trochę wypoczynku, zdecydowanie.
Tak
Medytacja, spanie, siedzenie?
Leżenie, ale nie spanie