Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Ale nawet po tym nie wiadomo Johnny będzie żył, czy to będzie już tylko duch zemsty
A właśnie - do kogo by trafił wtedy Zarathos?
Mefisto już pewnie by wybrał następce Ridera, więc Zarathos też miałby nowego nosiciela.
Ale ciekawą kwestią jest to, kim byłby ten ktoś.
Niestety kandydaci są nieznani
No cóż, takie ważne to nie jest.
Póki los potoczył się tak, a nie inaczej to nie, a co jeśli podczas gdyby Johnny został Arcymagiem to właśnie Stephen byłby Riderem? Taka mała wymiana.
Tak… To byłaby dość ciekawa wymiana trzeba przyznać… Stephen na motocyklu…
I z łańcuchami, jednak jedno spotkanie z Johnnym nie skończyło się dla niego kiedyś dobrze, ciekawe co by było gdyby role były odwrotne.
Kto wie? Stephen na pewno używałby zdolności Ghost Ridera w inny sposób.
Takim faktom nie da się zaprzeczyć
To fakt, że ten fakt jest faktem.
Oczywiście
Stephen czuje się już wypoczęty.
To co teraz?
Trudno powiedzieć. Może zaplanować ewentualną bitwę z Thanosem?
To chyba będzie dobre rozwiązanie
A więc, do dzieła.
Tak to najpierw we wszystkie kierunki świata można by rzucić jakieś zaklęcie ochronne, a potem rozmyślać o pracy drużynowej
Owszem, przydałoby się w jakiś sposób zabezpieczyć Sanktum przed ewentualnymi atakami z zaskoczenia.
