Sanktum Sanktorum [ZIEMIA]
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Woj2000
Spokój i wewnętrzna harmonia.
Dokładnie te dwa uczucia wypełniały świadomość Serpentyn, byłej przywódczyni kosmicznego syndykatu i obecnej najbliższej osoby dla Mistyka, gdy przechadzała się, a właściwie pełzła, przez gustownie urządzone, drewniane korytarza miejsca zamieszkania Doktora Strange’a - Najwyższego Czarodzieja z Ziemi, który pozwolił jej i Mistykowi schronić po ucieczce ze statku Thanosa. Idąc, nie tylko obserwołała styl i umeblowanie mijanych pomieszczeń, ale także zastanawiała się nad kilkoma sprawami. Nie dotyczyły one tylko bardziej ,powszechnych" zdarzeń, jak to, gdzie i co porabia ich gospodarz, ale także tych przyziemnych, dotyczącej samej zainteresowanej. Jednym z nich była obecna lokalizacja bliskiej jej osoby - Mistyka, który, jak dobrze pamiętała, chciał przestudowiać z pomocą Wonga tomy w bibliotece Sanktum. Nie byłoby w tym nic szczególnego, gdyby nie fakt, że… jej, formalnie rzecz biorąc, ,pan" oraz pomocnik Najwyższego Czarodzieja nie wychodzą z niej od pewnego czasu.
-Pewnie nic złego się nie dzieje, ale lepiej sprawdzić. W końcu… to także miły gest, który na pewno zostanie doceniony przez Mistyka. - rozważała, dosłownie posuwając się w stronę budynku, gdzie znajduje się owa czytelnia. -