Sanktum Sanktorum [ZIEMIA]

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Wzruszył lekko ramionami i patrzy się na Czarną, która wygląda jak nowoczesny komputer z bluescreenem.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Kor:
Przez U…Es…A… Przeszło tornado.
Kiler:
Trochę to śmieszne, prawdę mówiąc, te jej odpłynięcia.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Ta. Szczęście, że on tak często nie odpływa.

[Andreas D.]

korobov

-Co to jest USA?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Killer:
A w każdym razie jak na razie tego nie robi tak często.
Kor:
Strange się przez chwilę zastanowił.
-Długo by opowiadać. Mogę Ci wypożyczyć kilka książek o historii Ziemi oraz poszczególnych krajów, jeśli chcesz.

[Andreas D.]

korobov

-Dziękuję, Doktorze… Nie sądziłam, że to powiem do lekarza.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

A Czerwony rozejrzał się po “muzeum”. Co tu oni mają?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Kor:
-A ja, że spotkam dwa Diamenty jednocześnie.
Killer:
Jakiś kocioł, pelerynę, skrzydlate buty, kostur…

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

-Los to kapryśny byt, nic na to się nie poradzi.

[Andreas D.]

korobov

-A ja znam osobiście te, które go kreują. No nic. Prawdopodobnie przeczytanie mi ich zajmie… 3-4 minuty…

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Kor:
-Trafisz sama do biblioteki, czy mam Cię podprowadzić?

[Andreas D.]

korobov

-Bardzo bym prosiła. Nie wiem, jak to miejsce się zachowa.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

-Uhm…to…będę w czymś potrzebny, skoro tu jestem…?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Kor:
-Proszę za mną, Czarny Diamencie. A to miejsce nazywa się Sanktum Sanktorum. - odpowiedział Strange, powoli kierując się wgłąb budynku.
Killer:
Czerwony Diament został ponownie wciągnięty w portal i wylądował na terenie Obsydianowej Świątyni. // Ty robisz zmianę tematu. //

[Andreas D.]

korobov

Udałą się za nim.
-Święte miejsce akurat pasuje jako nazwa. Niektóre artefakty są starsze od nasej rasy.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Kor:
-Tak zdaję sobie z tego sprawę, Czarna Diament. Przedwieczny mnie odpowiednio wyedukował w wielu kwestiach. Napomniał kilka razy o Klejnotach. Rozmawiałem kilka razy z twoją siostrą przez sen. - odpowiedział Strange.

[Andreas D.]

korobov

-Ostatnio wydaje się taka rada do współpracy, chce wybaczenia i ogólnie wszystkiego, by rodzina nie była skłócona… Z jednej wojny też mam tego dosyć… Mimo że ostatnie prawie 120 milionów lat przesiedziałajm jako klejnot… Ale z drugiej zbyt dużo czasu spędziłam z Lokim by nie podejrzewać… I jeszcze powstanie kolejnej hybrydy, jej z DNA ojca Stevena… Coś mi nie pasuje…

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Kor:
-Osoby się zmieniają. Ja jeszcze niedawno byłem narcystycznym chirurgiem mającym traumę wywołaną koszmarami z dzieciństwa, a teraz? Najwyższy Czarodziej i szczęśliwy człowiek. Na twoim miejscu bardziej bym jej ufał. Może i nie żyłem tyle co ty, ale przez krótki okres posiadania Kamienia Czasu, zobaczyłem wystarczającą ilość linki czasoprzestrzeni, aby uwierzyć w wiele rzeczy.

[Andreas D.]

korobov

-Czyli Czas użyczyła ci swojej Mocy? Dobra, kogo ja oszukuję, sama widziałam z 3452341234 wariantów historii. Ale ja obchodzę się z rezerwą. Powiedziała osoba z osobowościami w ilości jeden i pół miliona. Plus minus kilkadziesiąt tysięcy.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Tak, wiem o twojej niezwykłej przypadłości wywołaną strukturą twojego klejnotu. I tak, byłem tymczasowym nosicielem Kamienia Czasu. Poleciłbyn Ci po prostu pogodzić się z siostrą na dobre.