Sandy Island Town
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Woj2000
Narastający z każdą chwilą dźwięk pędzącego na niemalże najwyższych obrotach wyścigowego dwuśladowca. To właśnie mogli usłyszeć mieszkańcy Sandy Island Town, kiedy w obręb granic miejscowości wjechał z zawrotną szybkością sportowy motocykl i przemknął przez większy obszar miasta. Szybka jazda nie trwała jednak zbyt długo, gdyż postać nim kierująca, kobieta odziana w obcisły, szaro-czarny kostium motocyklowy, znacząco i z niewarygodną, jak na poprzedni styl jazdy, subtelnością zwolniła, po czym już o wiele spokojniej skręciła i wjechała mostem do drugiej, znajdującej się na wyspie, części miasta. Tam w końcu zatrzymała swój pojazd w okolicy jednego z wielu sklepów, po czym zsiadła z niego, wystawiając ,nóżkę", by motocykl mógł się oprzeć. Następnie szybko zdjęła kask, odsłaniając swoje oblicze, po czym szybkim, twardym krokiem zbliżyła się do wystawy sklepowej, by przejrzeć się w nim, jednocześnie poprawiając sobie rękawice:
-No, Alejandro… - pomyślała, posyłając filuterny uśmieszek swojemu odbiciu w szybie - Prześcignęłaś Blaze’a i nawet się nie spociłaś..
Sama Alejandra zawsze cieszyła się, kiedy udawało jej się w jakiś sposób przezwyciężać ,samego" Johny’ego Blaze’a - jej mentora, nauczyciela, byłego nosiciela Ducha Zemsty, a teraz - jedynego człowieka, który może pomóc jej okiełznać moc, jaką posiada. Moc Zarathosa - bytu, którego celem jest wymierzać należną karę grzesznikom.
Teraz nie pozostaje jej nic innego, jak tylko zaczekać, aż ,stary" w końcu dogoni ją na swoim harleyu z poprzedniej epoki i rozpocznie kolejną dozę nauk o kontrolowaniu demonicznych mocy, co niejednego Belzebuba wpędzają w strach.
-No dobra, dwie rzeczy - poprawiła samą siebie, po czym odeszła od witryny bliżej motoru, jednocześnie szybkim ruchem zapinając kurtkę, zakrywając w ten sposób wcześniej widoczny, wyraźnie głęboki dekolt. - Nie wypada, by walcząca z grzechami sama do nich namawiała, szczując cyckami, nie?