Ruiny Sokovii [ZIEMIA]

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Kilka godzin.

[Andreas D.]

korobov

-Łe, nie szkodzi.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-A więc…

[Andreas D.]

korobov

-Idźmy już.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Muszę Ci do tego założyć kajdany. Tak dla niepoznaki.

[Andreas D.]

korobov

-Rozumie, nie pierwszy raz.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Tylko uważaj, bo jak będziesz się za bardzo ruszać, to cie porazi prądem.

[Andreas D.]

korobov

-Kiedyś mnie bito, więc…

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Mnie również.

[Andreas D.]

korobov

Spojrzałą się na nią.
-Za co niby?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Również chciałabym wiedzieć dlaczego.

[Andreas D.]

korobov

Spuściła głowę.
-Zakłądaj mi je.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Lapis dała jej buziaka w czoło, a następnie podeszła stolika i wzięła z niego małą pałeczkę z metalu, którą włożyła między ręce Felice. Po chwili na dłoniach niemieckiej super żołnierki były dwa energetyczne obręcze ustawione tak żeby ich nie dotykać.

[Andreas D.]

korobov

Spojrzała isę na to.
-Avengersi mają bardzo podobne.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Kto?

[Andreas D.]

korobov

-Wyjaśnię ci później.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Jasne. Tak dla twojej świadomości, idziemy od razu do warpa.

[Andreas D.]

korobov

-A gdzie jest drugi koniec? I szkoda maszyny.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Ach… Tak… Twój pojazd…

[Andreas D.]

korobov

-Co z nim?