Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Aut9matycznie wręcz rozejrzała się wokoło.
Są w jakiejś jaskini w lesie.
-Gdzie jesteśmy?
-W jaskini… Chcesz zobaczyć ten worek?
-Jeśli mogę…
Lapis pokazała Felice coś co można by opisać jako… Worek ze smoły. Tak to wygląda. Do tego w środku są takie… Małe przyssawki.
-Co… To… Do… Kirwy… Jest?!
-Nie chcesz wiedzieć.
-My ludzie mamy jedną cechę. Ciekawość, która albo zaprowadzi nas na szczyt, albo spowoduje zagładę.
-W tym przypadku lepiej żebyś nie wiedziała.
-Co to do diabła…
-Um…
-No co to?
-Kosmiczny udomowiony pół pasożyt. Takie procedury.
-Przepraszam słucham co? I jak półpasożyt?
-No… Długo by opowiadać…
Usiadła zatem. -Słucham więc.
-Tego się nie spodziewałam.
-Ludziw potrafią zaskoczyć. Gdy stanęliśmy przeciwko inwazji Chitauri, uderzyliśmy bombą atomową w ich statek-matkę.
-Chitauri? Nieźle. Naprawdę nieźle.