Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
-I co?
-Natrafniejszy opis ode mnie brzmiałby jak tytuł ludzkiego filmu pornograficznego.
-Je**na mać?
-Dodaj trochę szczegółów.
-Słuchaj Ultron, rozłącz się. Na razie muszę coś rozważyć.
Ultron się rozłączył.
Westchnęła. -Ultron to sztuczna inteligencja, którą stworzono do strzeżenia Ziemi. Zbuntowała się i chciała zniszczyć całe życie.
Lapis się spojrzała na telefon. -I w jakiś sposób dostała się do twojego telefonu? - spytała się zdziwiona.
-Ultron potrafi się łączyć bezprzewodowo z większośxią ludzkiego sprzętu. Wasz jest zbyt złożony.
Telefon kopnął Felice prądem, mniej więcej jak barierka w zoo.
-I ma charakterek po tatusiu.
Ponowne porażenie prądem.
-Jak widać ma bardzo duże ego.
Z telefonu wyrosły metalowe nóżki. Zeskoczył z ręki Felice i wylądował obok Lapis.
-Um… To nie jest normalne… Ultron, wracaj tutaj! //Pierwsze pytanie… Jak?
// A oglądałeś pierwszą część Transformersów? // Ultron zaczął się wspinać na Lapis, ku jej zdziwieniu.
Pokazała jej, by się przygotowała na wszelki.
Ultron jej usiadł na ramieniu, jak papuga.
-Um… Teraz problem z środkiem komunikacji…
Ultron zaczął grzebać nóżką w środku głowy Lapis.