Ruiny Sokovii [ZIEMIA]

[Andreas D.]

korobov

Wyciągnęła z wewnętrznej kieszeni kurtki stare czarno-białe zdjęcie, nieco już pogniecione, ale nadal w dobrej kondycji. Na dole miało podpis “Berlin '39”. Przedstawiało ono… Cóż… Nie przypominała postać Felice znanej Lapis. Wręcz przeciwnie. Była to szara myszka z okularami jak spodeczki od filiżanki w kobiecej wersji munduru SS, czyli spódniczka, jakaś kamizeleczka i krzyż żelazny na lewej piersi… A raczej na miejscu, gdzie powinna być, bo była płaska… Po prostu płaska. Nie była to kobieca sylwetka, raczej… Dziewczęca… Odstające uszy oraz blizny po osbie na twarzy, lekko krzywy (i brakującego koniuszka) nos, włosy krótkie, “drutowate”, a takżę dłonie… Spracowane, lekko wykrzywione…
-Miałam wtedy 25 lat. Zrobiono mi to zdjęcie w dzień moich 25 urodzin.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Lapis uważnie przyjrzała się zdjęciu. Jeszcze zanim Felice dodała swój komentarz, Lapis się uśmiechnęła. Już po komentarzu powiedziała:
-Znaczy… Jak dla mnie wyglądasz na tym zdjęciu naprawdę słodko. Trochę jak Perydot. Jak dla mnie kiedyś byłaś słodsza, ale teraz jesteś piękniejsza. O, dobrze to chyba powiedziałam.

[Andreas D.]

korobov

Lekko się zaczerwieniła i schowała zdjęcie ponownie za pazuchę.
-W moich czasach miałam wiele obelg pod moim adresem… Drwin, wyzwisk… Miłam dwóch starszych braci i nie przypominali mnie. Byłam najsłabsza z całej rodziny.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-To bez sensu. Dlaczego ktoś miałby wymagać, żeby kobieta przypominała mężczyznę?

[Andreas D.]

korobov

-Nawet nie przypominałam kobiety. Chodziło o podobieństwo rodzeństwa. Widzisz… Grupa istot z plemienia, stada czy rodizny zwykle przypomina się choćby minimalnie zewnętrznie. Dlatego w naszych czasach stosunkwo łatwo odróżnić na przykład Szweda od Fina.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Lapis dała jej buziaka w policzek.
-Jeśli za takie rzeczy byłaś wtedy dyskryminowama, to miałaś wtedy jeszcze gorszy wymagania społeczne niż Klejnoty teraz.

[Andreas D.]

korobov

-Miałam trudne dzieciństwo i lata nastoletnie…

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Jeśli nie chcesz, to nie musisz o tym opowiadać.

[Andreas D.]

korobov

-Nie… Po prostu… Mój ojciec był… Kto u was sprawuje funkcje oficerskie?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-A na przykład Hessonity.

[Andreas D.]

korobov

-Słucham jaki klejnot?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-No mówię, Hessonity.

[Andreas D.]

korobov

-A jak są na stopniu dowodzenia?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Od oficerów do admirałów.

[Andreas D.]

korobov

-W każdym razie… Był oficerem, nawet bardzo dobrym. Nasza rodzina ma dłuuuuuuuuuuuuuuugą tradycję wojskową, zaczynającą się jeszcze za Karola Wielkiego. Więc presja środowiska ogromna. To tak, jakby na ciebie patrzyli przez pryzmat tego, co dokonała twoja poprzedniczka.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Hm… Szczerze? W twoim przypadku było chyba gorzej niż u większości Klejnotów. U nas przynajmniej jest taka zaleta, że nie zbyt dużej presji poza tym, że mamy wykonywać polecenia od Klejnotów z wyższej kasty.

[Andreas D.]

korobov

-Ludzka psychologia jest skonplikowana…

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Tak. Już się zorientowałam.

[Andreas D.]

korobov

-My też mamy wykonywać polecenia ludzi jakby z wyższej, ale to nakłada się wiele. Status społeczny, pozycja, rodzina, wiek, dokonania…

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-U nas po prostu robimy tak jak nam każą. Trzeba mieć szczęście i tyle.