Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
-Nie… Po prostu samej mi go daqno temu zburz9no
Lapis objęła Felice w pasie. -Rozumiemy się doskonale…
Nieco mocniej się wtuliła.
To zabawne uczucie.
Jakby dotykała światła latarki.
Takiego trochę jak jedwab.
-Masz bardzo delikatną skórę.
-Dziękuję?
-Jak jedwab.
-Dziękuję…
-To jest komplement.
-A ty masz… Estetyczne odzienie łączników grawitacyjnych i ładne skanery danych.
-Na to ostatnie mówi się oczy… A to pierwsze, to… Co masz na myśli?
Lapis pokazała na skarpety Felice, które jeszcze jej zostały z dawnego stroju.
-Skarpetki? O to Ci chodzi?
-To się nazywa skapertki? W takim razie… Masz estetyczne skarpetki.
-A łączniki grawitacyjne… Ta najbardziej płaska część to stopa. A to, co wyżej i stopa do biodra, czyli tu - pokazała, gdzie jest biodro.- to noga.
-A jak oceniasz moje?
-Są bardzo zgrabne, delikatne…
Lapis się znowu gotuję woda na twarzy z zawstydzenia.
korobov
