Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
-Przynieść papier?
-Nie nie, holopanel noże być.
-Poczekasz chwilę?
-Oczywiście. Z resztą za wielkiego wyboru to ja nie mam.
Lapis wyszła z celi.
A ona siedzi i nuci panzerlied.
Lapis po chwili wróciła z czymś, co przypomina mały klosz od lampki biurkowej.
-To to jest holopad? O nas wyglądają nieco inaczej.
-Ludzie mają holopady?
-W moich czasach tylko trzy organizacje. Hydra, Tarcza i Rząd Stanów Zjednoczonych. Na tym Quinjecie są holopady w roli przyrządów nawigacyjnych.
-Zakładając, że naprawdę jesteś z przyszłości…
-Mój mundur ma maszynowy splot, nie do osiągnięcia przez ręcznych robotników. Dodatkowo buty są pokryte lakierem, nie woskiem. Nie wspominając o gumie, która została zwulkanizowana… Czyli dodano siarki.
Lapis zaczęła się zastanawiać. Po chwili siostry powiedziała: -Ale… Jak?
-Się cifnęłam? Sama nie wiem. Może to przez pistolet…
-Jako pistolet?
-Nie. Przez pistolet.
-Ale jaki pistolet?
-Miałam go w kaburxe.
-Ale JAKI pistolet?
-Na jakiś fragment niebieskiej cegły, nie znam.