Historyjka:
-Wiem, że nie mam gustu. - odpowiedziała cicho, po czym odwzajemniła przytulenie.
Kor:
-Pamięć mi może szwankować, ale to chyba kiedyś się nawet stało.
-Ta, stało się. Akurat kiedy byłam w przestrzeni kosmicznej. Prawie się udusiłam, gdyby nie ingerencja Czasu i Rzeczywistości. Nikt nie wie, jak to się stało.
Kor:
-Szczerze, Czarna? Chyba nawet nie mam zbytnio ochoty dowiedzieć się jak do tego doszło. Niektóre rzeczy powinny jednak zostać nieznane.
Historyjka:
-Ja Ciebie też kocham, arytstko. - odpowiedziała z rumieńcem.
-Ale jedna rzecz nie daje mi spokoju. -po czym otworzyła niewielki portal do Asgardu tak, by mogła rękę dać koło Lokiego uszu, przekłada rękę i chwyta go za ucho.
Kor:
Loki krzyknął przestraszony.
-KUWACOGDZIEJAKKUWAKU*WA! - jednocześnie się miotając jak ryba bez wody.
Historyjka:
Perełka natomiast mocno się wtuliła się w Grafitową. Fakt, nie da się jej nie kochać.
Historyjka:
No ale jednak Perełka jest na 2 miejscu.
Kor:
-Um… Ten z kosmosu kamieniem Kamieniem Kosmosu zniszczony… Ten z wymiaru Bebebeyondererea u twojej siostry…