Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
“Jak niby miałbym je rozpraszać?”
Dobra Mam dość Zaczełam iść w stronę pomieszczenia z monitoringiem, żeby usunąć nagrania ze mną, a potem wracam na statek
Mroczny: “Nie wiem, ale na pewno jakoś by to robił.” Toina: Dioptaz juz tam dotarła. Bardzo dobrze. To zaczęło się robić trochę żałosne.
-…297…296…295… - Agat bezlitośnie kontynuowała odliczanie.
Więc podeszłam do panelu i usunełam większość nagrań ze mną. Zostawiłam tylko te, na których nie robię nic podejrzanego. Zaraz po tym jak to skończyłam, udałam się na mój statek.
Radio: Perła położyła się na podłodze, skuliła i zaczęła cicho szlochać. Toina: No więc, na statek! Perła pewnie się niepokoi.
Więc idę na statek w dość szybkim tempie
“W jaki sposób bym jakoś to zrobił? ;-;”
Toina: Dioptaz juz na niego dotarła. Mroczny: “Nie wiem… Słuchaj, to nie ja tu ustalam zasady. Możesz po prostu pracować i nie zawracać mi głowy?”
“No okej, senpai”
Mroczny: “Miłego dnia.”
“Dzięki, senpai, wzajemnie. I przepraszam za zawracanie głowy.”
Mroczny: Brak odpowiedzi.
Senpai nadal siedzi?
Tak, to się zgadza.
To dobrze, że go nie zgubił uwu
No dokładnie uwu
Spróbował nasłać na niego delikatne wyrzuty sumienia uwu
Ciekawe czy się udało uwu
Nie wie uwu