Agat zerwała się na równe nogi: - Perło, biegniemy. - Rzekła grobowym głosem i popędziła do.centrum dowodzenia kolonią. Postarała też przypomnieć sobie, czym był kod czerwony.
Szelasozbok:
Na razie nic ciekawego.
Seledynowa:
To dobrze uwu
Toina:
Z drugiej strony, Agat znów ucieka…
Radio:
Kod czerwony… To atak zagrażający kolonii.
// Zmiana tematu na Kolonie Wydobywczą X82600