Widać Perłą siedzącą na oparciu fotela kapitana i przytulającą się do jej bujnych włosów. Nefrytowi to nie przeszkadza w sterowaniu statku.
N krzyknęła myśląc, że Agat jest daleko.
-Słyszałaś o tych piratach-defektach, Mój Agacie?
To… Okropne i imponujące zarazem. Nie chciałabym na nich trafić. Wiesz, co się teraz dzieje z tym biednym Szmaragdem? - Zapytała, ciekawa losu klejnotu, któremu skradziono okręt.
Nefryt:
-Podobno trochę sfiksowała i traci fortunę oraz szacunek innych elit na rzecz odzyskania swojego statku od tych defektów. Tak w każdym razie słyszałam od innych Nefrytów.
Nefryt:
-Raz go znalazła, ale zestrzeliła im tylko dopalacze. I tak uciekli. Nawet jej trochę współczuję, ten statek był dla niej jak dla Ciebie, Mój Agacie, Twoja Perła.
Masz rację, pewnie też bym oszalała. - Pogłaskała Perłę po głowie, po czym podeszła do panelu i wybrała połączenie z Perydot, której powierzyła opiekę nad kolonią.