Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Niebieska się oddaliła.
Ciekawe, czym są te całe “pączki”…
Pewnie jakiś dziwny rodzaj jedzenia.
Cholera wie…
No cóż, wkrótce Czerwony się dowie.
No właśnie. Dalej czeka.
Hm…
Ciekawe, czy decyzja o “pączkach” okaże się słuszna…
No, w razie czego dużo nie straci.
Co najwyżej dowie się, czego nie “jeść”.
O, to zdecydowanie plus.
No to czeka.
Po chwili Niebieska wróciła uśmiechnęta z jakimś pudełkiem w dłoniach.
A on spojrzał pytającym wzrokiem na to pudełko.
-W tym pudełku są pączki.
-Cóż…dziękuję. -odparł neutralnym tonem, po czym wziął od Niebieskiej pudełko i je otworzył.
W środku są (najprawdopodobniej) pączki.
-Cóż…mam te całe “pączki”. Co dalej?
-Zjedz, proszę.
-Nie wiem jak jeść…-odparł. No halo, skoro nie zna się jedzenia to nie wie się jak je, hm?