Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Po chwili Niebieska wróciła uśmiechnęta z jakimś pudełkiem w dłoniach.
A on spojrzał pytającym wzrokiem na to pudełko.
-W tym pudełku są pączki.
-Cóż…dziękuję. -odparł neutralnym tonem, po czym wziął od Niebieskiej pudełko i je otworzył.
W środku są (najprawdopodobniej) pączki.
-Cóż…mam te całe “pączki”. Co dalej?
-Zjedz, proszę.
-Nie wiem jak jeść…-odparł. No halo, skoro nie zna się jedzenia to nie wie się jak je, hm?
-Włóż jednego do buzi.
Zgodnie z zaleceniem, wziął jednego z pączków i włożył go do ust.
Czerwony nie wie jak to nazwać, ale odczuwa zadowolenie ze zjedzenia tego pączka.
Hm…a co, jeśli pogryzie ten pączek? Jak rzekł tak zrobił.
Ooo, jeszcze lepiej!
“Przemielił” pączek na papkę i połknął go.
Doskonale.
-Całkiem…dobre.
-Chcesz więcej?
-Podziękuję. Nie chcę ci zjadać wszystkiego.
-Proszę, częstuj się.
-Skoro nalegasz…wezmę jeszcze jeden i ani więcej. -odparł, po czym wyjął pączek z pudełka, a następnie zamknął pudełko i dał je Niebieskiej. -Jak chcesz to możesz poczęstować Szarą, ona to raczej polubi.