Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Niebieska powoli zaczęła się uspokajać i wstając. Aura przeszła.
A on wstał, wewnątrz będąc nieco zły na Niebieską za tą aurę. Jakby nie mogła nad tym zapanować. -Już ci lepiej?
Niebieska jeszcze raz zachichotała. -Tak, już mi lepiej. Wybacz. Te łaskotki trochę przeważyły skalę.
-Ta…można rzec. Z resztą, skoro jesteś spokojna, to powiesz z czego się tak śmiałaś?
-A to pozostanie mój i Szarej mały sekret, wujku.
-No powiedz. Będę cicho jak myszka~
-Oj wujku, to będzie taka mała… Tajemnica kuzynostwa między mną i Szarą~
-Hm…rozumiem. Powiedz mi jeszcze, masz tu jakieś miejsce do treningu? Trzeba nieco się rozruszać.
-A jakiego dokładnie rodzaju treningu?
-W walce wręcz. Dawno nie walczyłem i chcę sprawdzić, czy nie wyszłem z formy.
-Możemy powalczyć ze sobą. Nie martw się, ja też potrafię walczyć.
-Jak chcesz. Jakbyś się czuła jakbyś miała stracić fizyczną formę to mów, dobrze?
-Jasne. Kto zaczyna?
-Ty zaczynaj.
Niebieska wyjęła z klejnotu dwa sztylet i przyjęła pozycje bojową. Szara się odsunęła trochę i położyła na brzuchu, w celu obserwacji.
A Czerwony pokazał jej gest “Dawaj” połączonymi palcami wskazującym i środkowym. Był gotów na jej atak.
Niebieska stoi sztywno w pozycji bojowej.
-No dawaj. Zaczynaj.
Niebieska ma zdeterminowaną minę.
-A’ght, jak chcesz. Zacznę z czymś łatwym. -po czym skoczył do tyłu i zaczął w nią ciskać kulami ognia.