Sala Niebieskiej Diament [HOMEWORLD]
-
Może w środku Spinel jest po prostu biedną duszyczką, którą los ukarał wyjątkowym upośledzeniem? W takim wypadku bezbolesne uśmiercenie za pomocą laleczki voodoo byłoby bardzo Gemanitarną rzeczą do zrobienia.
-Odnoszę małe wrażenie, że istnieje pomiędzy nami pewne napięcie. Też to odczuwasz? - spytała się trochę zawstydzona, jakby sama nie była pewna tego co mówi. -
Że też los uczynił ją tak wybitnie i dobitnie upośledzoną. Żeby zostać tak pokrzywdzonym, żeby jednocześnie swoją obecnością mentalnie krzywdzić innych, to dopiero jest przewrót czy inna ironia losu. Jednakże po tym niezwykle zaskakującym pytaniu od Spinel
graczPerełka musiała się dłuższą chwilę zmagać sama ze sobą, żeby nie odpowiedzieć niebieskiej towarzyszce “chyba elektryczne”.
- nie, nie odoczwam nic z tych rzeczy, moja droga. Może Ci się wydaje. Jesteś przecież nowa, stresujesz się czymś może? -
To naprawdę przykre. Kiedy tylko będzie do tego okazja, trzeba będzie zrobić stosowną laleczkę voodoo i ukrócić cierpienie Spinel, zanim skrzywdzi psychikę Perełki nawet bardziej niż na szczęście dawno nieżywy Farfocel.
-Mmm… Całkiem możliwe. Czuję się tu trochę nieswojo. Mam wrażenie, że nie powinnam pełnić takiej ważnej roli jak służenie Jej Najnieskazitelności Niebieskiej Diament bez żadnego doświadczenia albo szkolenia. - odpowiedziała jej Niebieska Spinel, spuszczając nieznacznie głowę do dołu. -
Przykre jest również to, jak sama Spinel z resztą zauważyła, że taki młody i niedoświadczony Klejnot został przydzielony do niemalże elitarnej jednostki prywatnych ochroniarzy Niebieskiej Diament, kiedy ta znajduje się w swoich włościach. Ta jawne pohańbienie Klejnotów, które na swój tytuł pracowały latami, wybijając się jako najlepsi z anjlepszych, żeby móc służyć Jej Nieskazitelności. A ten mały smutas dostał posadę z miejsca, tylko dlatego, że jest tworem jakiegoś tam zaginionego brata czy innego dziadka wujka Pańci. Skandal.
- jeśli chcesz, mogę zaproponować Mojej diament wysłanie Cię na szkolenie dla Kwarcowych Jednostek, Rubinowych Jednostek, albo Berylowych Jednostek. Nie jestem pewna, czy są jednostki szkoleniowe dla Spineli, zwykle te pełniły funkcję prywatnych błaznów dla arystokracji, a Ty i Twoje siostry powstałyście naprawdę niedawno i raczej nie ma was więcej tego typu. -
Gdyby w Pierwszej Erze coś takiego się stało, to za chwilę słyszałbym o tym cały Homeworld, a Spinel już by była prowadzona na wygnanie albo nawet egzekucję. Ale przede wszystkim nigdy by się nawet nie znalazła na takiej wysokiej pozycji. A teraz? Nie dosyć, że nikomu poza Perełką to nie przeszkadza, to jeszcze sama Niebieska Diament obniżyła swoje standardy na tyle, że przyjęła takie upośledzone biedactwo do swojej osobistej ochrony. Gdyby nie Perełka, pańcia by chyba sobie nie poradziła sama.
-Jeśli tak… To może zaproponowałabyś Naszej Diament wysłanie mnie na szkolenie do Rubinowych Jednostek? Ru-bi-ny… Lubię to słowo. Tak, chciałabym zostać właśnie tam wysłana. -
Oczywiście, że by sobie sama nie poradziła, widać doskonale, że nadal odczuwa skutki utraty swojej “córeczki” w czasie Rebelii, która pewnie i tak była tylko przedstawieniem. Pańcia to jednak ma szczęście, że spotykają ją tak dobre osoby jak Perełge, czy Żółta Diament. Bez nich mogłaby się tylko emocjonalnie stoczyć, pozostawiając Imperium kolejną pustkę po Diamencie. Co do Spinel, to Rubiny i ich inteligencja chyba się pokrywa z tą Spinel. Obydwa rodzaje Klejnotów są tak samo nieporadne, emocjonalne i żałosne, że niebieskooka powinna się tam szybko odnaleźć i może zjednać sobie przyjaciół, a co w tym wszystkim najważniejsze - nabyć jakiekolwiek doświadczenie bojowe i przestać hańbić swoją obecnością Jej Nieskazitelność i Jej otoczenie.
- jeśli chcesz, to o tym porozmawiam z Naszą Pani, daj mi tylko chwilę i postaram się u niej załatwić sprawę.
W tym momencie Perełka, chcąc nie chcąc zerknęła na swoją Diament, jakby uprzednio upewniajac się, czy ta nie ejst czymś ważnym zajęta, lub czy nie wypoczywa w danej chwili. To byłoby niegrzeczne tak po prostu przerwać Paci chwilę odpoczynku, cyzy też jakąś ważną rozmowę. -
Jakaż ta Niebieska Pańcia biedna. Tak właśnie doszło do Perełki, że właśnie dlatego nie można pozwolić, by się przywiązała do Spinel - ta ciamajda prędze czy później zostanie przez kogoś uśmiercona, a wtedy Niebieska Diament ponownie będzie miała depresję, jeśli się przywiąże do wspomnianej Niebieskookiej. Lepiej, niech siedzi z tymi Rubinami i nikogo nie krzywdzi samym natężeniem swojej defektywności umysłowej. Poza Rubinami, bo chyba nawet one potrafią okazać więcej inteligencji od niej.
-Och… Dziękuje. Nie wiem jak się odwdzięczę, siostrzyczko.
Tymczasem, Niebieska Diament nie wygląda na szczególnie zajętą. Spokojnie siedzi na swoim tronie w estetycznej pozycji, jedną ręką wstukując coś na panelu holograficznym wbudowanym w jej tron. -
Oj tam, nikt normalny przecież by się szybko do Spinel nie przywiązał, tylko sam ją wysłał do Rubinów, żeby chociaż tam spróbowała poświecić intelektem lub się jakoś popisać. Kto wie, może tam by sobie względnie radziła lub cokolwiek.
- nie musisz mi się odwdzięczać siostrzyczko, to z miłości
Odparła i poszła w stronę swojej Diament, następnie weszła na jego oparcie pod ramię i stając na nim pomachała do swojej Diament, chcąc ma chwilę zwrócić jej uwagę ku sobie. -
Kto wie, może mogłaby zdolnie posłużyć za mięso armatnie na jednej z misji Rubinów? W końcu bycie bezużyteczną pizdą do wysłania na śmierć to jej największa specjalizacja.
-O jeju… Dziękuję, siostrzyczko… - odparła zaczynając się rumienić na szaro.
-Hm… Tak, Perło? Coś się stało? - spytała się Diament obojętnym tonem, raz zerkając na swoją służącą, raz na holopanel. -
Zasalutowała swojej Diament, po czym złożyła ręce i opuściła je w dół, jak to zwykle nakazywał jej wyglądać protokół.
- Rozmawiałam z Niebieską Spinel, Ma Diament. Zdecydowała się wziąć udział w szkoleniu dla Rubinowych Jednostek, by móc Ci służyć, mając do tego odpowiednie predyspozycje. Jak sama mi mówiła, czuje się nie na miejscu w tak ważnej funki, jaką pełnił, będąc Twoim przybocznym strażą, o Pani, nie posiadając do tego odpowiednich umiejętności i wiedzy teoretycznej.
I będzie trochę wolnego od tej płaczliwej mendy. Kto wie, może w końcu będzie znośna dla ucha, oka i ogólnej świadomości Perełki i otoczenia? -
Niebieska Diament tymczasem w pełni zwróciła uwagę na swoją Perłę, uważnie się jej przyglądając. Gdy wysłuchała jej słów, przybrała spokojny wyraz twarzy i odparła swoim standardowym, jedwabnym tonem głosu:
-Cóż, sama zaczynałam mieć małe przemyślenia co do tego, że Spinel powinna mieć nieco wyższe kwalifikacje, aby znajdować się w moim towarzystwie. Myślę, że szkolenie bitewne u Rubinów bardzo dobrze jej zrobi. Możesz jej przekazać, że osobiście wyrażam zgodę. W końcu ty mi wystarczysz, żebym się czuła bezpiecznie, Perełko.
A może Rubinki ją tak “wyszkolą”, że będzie jeszcze bardziej upośledzona niż teraz? -
O jejku, jedwabisty głos Pańci to jest rzecz, w której można się zasłuchiwać cały czas. Taki aksamitny, a jednocześnie donośny i idealnie rozbrzmiewający w akustyce sali. Brzmi prawie jak ASMR, jednak bo tysiąckroć lepsze i przyjemniejsze, aż nie dziwne, dlaczego to Niebieska Diament jest głównym dyplomatą Home world. Jak możnaby się oprzeć tak przyjmnemu i nirmalże hipnotyzującemu głosowi?
Co do Spinel - przecież nie da się być bardziej upośledzonym, niż ta jest. Nie ma najmniejszych szans na to, będzie tylko lepiej i lepiej :^)
- Przekażę jej, Ma Nieskazitelnośvi. Czy wypełnić wszelkie formalności, związane z tą kwestią? -
No chyba trzeba byłoby być po prostu głuchym, żeby nie docenić takiego głosu, jaki ma Niebieska Pańcia. A nawet wtedy nie, ponieważ Jej Diament posiada telepatię. Nawet Spinel na pewno docenia głos Niebieskiej Diament, a jak wiadomo, jest ciężko upośledzona. To już naprawdę coś znaczy!
-Tak, Perło, byłoby bardzo miło z twojej strony, gdybyś to zrobiła. Widzisz, nieobecność pozostałych Diamentów zwaliła na mnie naprawdę mnóstwo obowiązków. Liczę na to, że mnie rozumiesz.
A jeśli nawet się okaże, że będzie gorzej i gorzej, zawsze można zrobić to, co zazwyczaj się robi z defektami :^) -
Skoro nawet Spinel docenia głos Pańci, to ten faktycznie musi być czymś całkowicie niesamowitym, wyjątkowym i wspaniałym, z resztą tak samo jak Niebieska Pańcia. Ona i jej głos są najlepszymi rzeczami, jakie spotkały Perełki w całym jej życi. Oczywiście zaraz obok puszystego hamaku z włosów Pańci UwU
Po tak krótkim i dobitnym podsumowaniu faktów oraz prawdy objawionej, Niebieska Perła przystąpiła do wypełniania odpowiednich dokumentów dla Niebieskiej Spinel, szybko i sprawnie wprowadzając niezbędne dane na holograficznym panelu. Kiedy już wszystko wypełniła tak jak należy i wysłała tam, gdzie należało było, w ekspresowym wręcz tępie, zwróciła się do swojej Diament, nie przestając wypełniać innych aktów, które miała wypełnić na zleceniu Diament
- Czy mogłabym w czymś jeszcze pomóc Mojej Nieskazitelności? To nie zdrowe, by Diament się tak przepracowywał, nawet przy tak ogromnym nawale obowiązków.