Postanowił się przejrzeć w odbijającej światło ścianie. Prezentował się mniej więcej więcej tak: .
Tyle, że wszystko utrzymane było w prywatnej kolorystyce osoby, od której to otrzymał.
Był nieco zdziwony.
-Czy przez ,sprzedanie się" masz na myśli naprawienienie jednego ze swoich licznych błędów, przy jednoczesnym spłaceniu długu wdzięczności względem osób które uratowały nas od wiecznego dryfowania w kosmosie?