Dom Gwen Stacy [NOWY JORK, ZIEMIA]

[Andreas D.]

korobov

No to to robi. Jej drugi czy trzeci tydzień i już z grubej rury.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Śmigacz zatrzymał się w miejscu, choć sieci długo nie wytrzymają. Jeździec nie spadł z deski, tylko na chwilę nienaturalnie wygiął się do przodu.

[Andreas D.]

korobov

A ona próbuje dociągnąć się do deski. Co on próbuje?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Z tego co widać skanuje wzrokiem zbliżającą się Gwen.

[Andreas D.]

korobov

“Chyba przez kolejne kilka dni będę leczyła siniaki…” - po czym strzeliła mu sieciopociskiem w twarz.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

A on wyjął pistolet i w nią kilka razy strzelił tuż zanim dostał w twarz.

[Andreas D.]

korobov

A ona stara się tego uniknąć. Co jest z jej pajęczym zmysłem?!

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Tak jakby… Nie działa. Udało jej się na szczęście uniknąć wszystkiego.
Z drugiej strony śmigacza wylądował Peter i dorzucił do wzmocnień swoje sieci.
-No chyba się nie bawicie beze mnie? - zażartował.
-Cytując… “To wymyka się spod kontroli, teraz jest ich dwóch!” - skomentował sytuację największy wariat z całej trójki.

[Andreas D.]

korobov

-Ty masz tak cały czas?
“Wariat… Wade, wiem, że jesteś w krzakach…”

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Ja? - spytali się obaj jednocześnie.

[Andreas D.]

korobov

-Nie do ciebie. - po czym strzeliła tamtemu na lotni w ręce sieciami.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

A Peter skoczył w jego kierunku i wylądował mu na plecach.

[Andreas D.]

korobov

To ona przytrzymuje tą lotnię w miejscu. Co jest z nią do…

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Co jest z czym?

[Andreas D.]

korobov

Z lotnią i z nią, w sensie Gwen.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Chyba przełączyła się w tryb swobodnego unoszenia. Peter zaczął tłuc wariata po praktycznie wszystkim co może trafić siedząc na jego plecach.

[Andreas D.]

korobov

A ona skorzystałą z tego i siecią związała tamtemu nogi.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Peter stanął ciasno obok niego i bezskutecznie próbuje go zerwać z deski.

[Andreas D.]

korobov

A ona ustawiła siecie w ejednym miejscu.
-Sprawdź , czy nie ma jakiś klap.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Jakich klap? - spytał się, wciąż mocując z zabezpieczeniami deski.