Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Wiem to.
Wyszedł na zewnątrz i wziął wdech. -Nieco tu nie byłam, fakt. -skoro jest Ametystem to musi o sobie mówić w formie żeńskiej.
Granaterła nic nie mówi, F-2erła też.
Podreptał nad plażę spacerowym krokiem.
Twoi towarzysze również.
-Kurka, Ziemia jest…dosyć ciekawą planetą, nie?
GP: -Tak.
-W jeden dzień jest słonecznie, a nazajutrz? Burza na całego.
F-2P: -Tak, tak, tak, ale nudy!
-To co chcesz porobić? Cyk, ostrza. -Zawalczymy we trzech, każdy na każdego? A, i mała poprawka. -pstryknięciem zamienił wyglądy i modulatory Perle oraz F-2. -No, pasuje. Kto zaczyna?
Granaterła wyjmuje włócznię. To wygląda po prostu śmiesznie. F-2erła z bronią energetyczną również.
//Ale Perła ma teraz wygląd Naszej Perły, a F-2 Granatu.
// Na odwrót.
No więc tak, Perła niezbyt pasuje do roli Granatu, ale niech już tak zostanie.
Pełny atak na F-2.
F-2 jest nieprzyzwyczajona do tej formy i pada po jednym ciosie.
-Ups…sorki. Zapomniałem że to twój pierwszy raz. Perło, może…jednak nie walczmy. -ostrza się schowały i pomógł F-2 wstać.
F-2 wróciła do normalnej formy. -Racja. Dziękuję za troskę. Wstała z pomocą.Forsterytu.
-Nah, to nic takiego. Perło, zmień swoją formę do zwykłej. Ja…akurat lubię tą formę, więc zostanę.
Perła wraca do swojej zwykłej formy.