Teren Obsydianowej Świątyni

[Andreas D.]

MrocznyK

• a więc, powodzenia, Moje Diamenty…

[Andreas D.]

korobov

Dobre i tyle. Ale wydają się błyskawoce przeskakiwać między palcami.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Mroczny:
Diamenty stoją i patrzą.
Kor:
// Remind me, you’re god of what?//
Tak… Całkiem potężne uczucie.

[Andreas D.]

MrocznyK

• działamy, czy czekamy, aż nas wszystkich rozdepcze? teraz mamy szansę, bo jest zajęta świdrowaniem wzrokiem tamtego Czarnego Klejnotu…

[Andreas D.]

korobov

//Znaczy diamenty mogą panować nad różnymi aspektami. A gdyby tak nad zjawiskami atosferycznymi, nawet w kosmosie?
Spojrzała się na tamtą fuzję. Chmury mocno zczerniały, w nich pojawiają się błyskawicę.
-Wystarczy, tworze nieczysty.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Mroczny:
Diamenty szykują się do biegu.
Kor:
// To było nawiązanie do Thor: Rägnarok
Fuzja idzie nieustraszona.

[Andreas D.]

MrocznyK

Wszystkie Diamenty, czy tylko Niebieski i Żółty?

[Andreas D.]

korobov

Stanęła w jednym miejscu, po czym zaczęła biec w kierunku fuzji. Musi to na razie powstrzymać. Tuż przed tym wyskoczyła i wycelowała w jej twarz.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Mroczny:
Tylko Niebieska i Żółta.
Korobov:
Tymczasem fuzja zaczęła strzelać do Czarnego Diamentu pociskami energetycznymi Niebieskiej Diament połączonymi z destabilizacyjnymi pociskami Żółtej Diament.

[Andreas D.]

MrocznyK

• więc jak, Biały Diamencie?.. - niepewnie wyciągnęła w jej stronę dłoń

[Andreas D.]

korobov

Stara się ich unikać. Może nie zdestabilizuje jej od razu, ale będzie bolało. W międzycxasie dało się zauważyć błyskawice u jej stóp.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Mroczny:
Biała Diament się uśmiechnęła i puściła swój wielki miecz, który ciągnęła.
-Spoko.
Kor:
Boli. BARDO MOCNO BOLI.

[Andreas D.]

korobov

Nie może się poddać. Nie teraz… Trzyma się dalej… Rzuciła się na fuzję z całą furią, okładając ją po twarzy i szyi.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Demantoid:
Wbił tu na pełnej ku*wie z wyrzutnią w dłoni. Rozejrzał się za Fuzją.

[Andreas D.]

MrocznyK

• więc walczymy razem, czy osobno?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Kor:
Fuzja zaczęła emitować aurę destabilizacyjną. Boli jeszcze bardziej.
Killer:
Fuzja walczy z… CZY TO JEST NIBY TEN CZARNY DIAMENT?
Mroczny:
-Obojętnie.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Demantoid:
Wziął spory kamień i załadował go do wyrzutni. Wycelował w Klejnot na czole Fuzji i wystrzelił kamienio-pocisk. Klejnoty to wrażliwy punkt, także nawet taką Fuzję powinno to zaboleć.

[Andreas D.]

MrocznyK

Wzruszyła ramionami

• może razem? wykonamy kilka precyzyjnych uderzeń i cięć, w czasie kiedy fuzja będzie zajęta walką z samą sobą i tamtymi Klejnotami

[Andreas D.]

korobov

Zacisnęła zęby i spojrzała się z nienawiścią w twarz fuzji. W jej rękach pojawiły się błyskawoce, po czym jakby wystrzeliła nimi w fuzję.
-Ty!!!

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Killer:
Elektryczność jaką wybuchła Czarna Diament odbiła pocisk.
Mroczny:
-Fajnie. To jak to robimy?
Korobov:
Nie tylko strzeliła, wybuchła elektrycznością. Fuzja poleciała bezwładnie kilkanaście metrów do tyłu i upadła twarzą w piach. Te dwa karzełki zaczęły ją kopać.