Teren Obsydianowej Świątyni

[Andreas D.]

MrocznyK

• jeśli tego chcesz, możemy przerwać naszą fuzję…
  Powiedziała, biegnąc w stronę fuzji przydzielonej przez Obsydian

[Andreas D.]

korobov

Chwyciła ją w szczypnięcie jednej ręki.
-Jakim kosztem niby? Ile to niewinnych klejnotów strzaskano? Ile żyć odebrano! Planet zdegenerowano… I poza tym to nie groźba. I jaki pokój? Czy życiw pos przymusem jwst jego warte? Tylko raz byłam w fuzji z Białą. Wymuszonej przez nią. Naprawdę myślisz, że jej wtedy nie poznałam? A teraz wybacz. - Odstawiła żółtą na Ziemię. Po chwili cała spowrotem pokryła się błyskawicami, a jej kij zmienił się w Naginatę. Podeszła do tej wymuszonej fuzji i jednym, szybkim cięciem uderzyła jej w głowę. By przerwać.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Killer:
… Oraz inne komiczne żarty jakie możesz opowiadać samemu sobie. Poza tym, fuzja się już zdestabilizowała. Nie strasz, nie strasz, bo się zesrasz :V
Mroczny:
Obsydian dalej wbija w ziemię tą fuzję i nie pozwala jej nawet drgnąć ręką. Za dużo się nie napatrzyła, bo Czarny Diament od razu ściął jej głowę.
Kor:
Fuzja padła. Diamenty od razu wszczepiły w siebie swoje klejnoty i odzyskały duże postacie. Dzięki temu spojrzały dokładnie na brzuch Obsydianu i… Zaczęły płakać. Czarna wyczuwa, że to od wzruszenia.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Pierdzieli to. Wycelował w Obsydian. Spróbował kilkukrotnie przyśpieszyć ładowanie.
-Nie…tak…prędko…

[Andreas D.]

korobov

Odprawiła swoją naginatę, po czym upadła na piach. Błyskawice odeszły, a sama ciężko oddychała.
-Obsydian… Możesz podnieść nogę… Chyba nam dwie perły uciekły.

[Andreas D.]

MrocznyK

A, okej
To ładnie się rozdzieliła
Szmuteg motzno, bo chciała zobaczyć włócznię w akcji

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Killer:
Żółta Diament się odwróciła do Dementoidu i zobaczyła co on próbuje zrobić.
POOF
Kor:
Niebieska płacze ze szczęścia i tuli się do Obsydianu. Tymczasem Obsydian pokazała Czarnej dwa klejnoty Pereł na swoim palcu.
Mroczny:
:C

[Andreas D.]

korobov

-I całe szczęście… Zaraz się rozbeczę… Tylko nieco odsapnę… Odzwyczaiłam się… - I twarzą w piach.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Demantoid:
Próbuje się zregenerować.
Forsteryt:
Jako, iż miał dosyć patrzenia na to wszystko to przybiegł tu. Rozejrzał się, co tu się odwala.

[Andreas D.]

MrocznyK

Nuu
Idzie do Pańci

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Kor:
I łup! Przynajmniej może trochę odpocząć. Dużo zrobiła jak na jeden dzień, bardzo dużo.
Killer:
Podczas, gdy Dementoid się nie regeneruje, to Forsteryt widzi… SAM DOBRZE WIDZI CO WIDZI.
Mroczny:
Pańcia płacze z radości.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Zaskoczenie lvl 9000
-D-DIAMENTY?! -krzyknął zaskoczony Forsteryt. Ale…jak?
Tymczasem Demantoid próbuje regeneracji.

[Andreas D.]

MrocznyK

Ładnie stoi i schowała włócznię do klejnotu

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Killer:
Dementoid się regeneruje, a Diamenty patrzą na przerażonego Stevena otoczonego przez Kryształowe Klejnoty i płaczą ze szczęścia.
Mroczny:
No tak…

[Andreas D.]

Woj2000

Pojswia się tu biegnący Kevin ze Stonogożukiem na rękach. Biegnąc i lawirując między olbrzymkami, szuka wzrokiem za Diamencikiem.

[Andreas D.]

MrocznyK

No to się porobiło…
Nadal ładnie stoi

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Demantoid jest wysoce zaskoczony, co tu się odjaniepawla. Forsteryt natomiast podszedł do Niebieskiej i grzecznie, ale stanowczo pociągnął jej suknię w geście “ekhem, jest pytanko”.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Woj:
Po chwili do Kevina podbiegł uśmiechnięty Diamencik.
-Już jeeesteeeem, proszęęę paaaanaaaa!
Mroczny:
Diament wyszła z fuzji z Perłą i pobiegła do tego dupka z ładnymi włosami.
Killer:
Niebieska Diament jest teraz zbyt zajęta robieniem tego:

[Andreas D.]

MrocznyK

Sieknęła Forsteryt trzonem włóczni z miną “JAK ŚMIESZ PRZESZKADZAĆ MOJEJ PAŃCI?!”

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Spróbował uniku.