Mroczny:
Trochę sobie chyba postoi.
Woj:
Diamencik się uśmiechnęła szeroko.
-Bardzo chętnie, proszę pana, spacerek mi dobrze zrobi po tylu wrażeniach, proszę pana.
Pokiwała przecząco głową.
-Nie. Śmierć jest nieodwracalna i nie powinno się odwracać jej wyroków. Mogę ich co najwyżej roztrzaskać na pył, by nie powstali jako wymuszone fuzje. Teoretycznie mam taką moc… Ale lepiej wyszłoby mi wykonanie nowych klejnotów z fragmentów.
Woj:
-Kto by pomyślał, że można dowiedzieć się tak szybko tylu nowych rzeczy, proszę pana. Ale dlaczego pan tam chce iść, skoro to miejsce dla osób prestiżowych?
