Teren Obsydianowej Świątyni

[Andreas D.]

MrocznyK

Usiadła sobie na hamaku z włosów i się przygląda Dużym Pańciom

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Kor:
Steven próbuje, ale my nie wychodzi.
Mroczny:
Najwidoczniej rozmawiają o czymś wyjątkowo ważnym.

[Andreas D.]

korobov

-Sama też się stresuję… Jakbyś zobaczył mój umysł, to byś zobaczył tam tylko mniejse moje wersje palące i przewracające wszystko.

[Andreas D.]

MrocznyK

Uu, ważne, diamentowe rzeczy ;^;
Macha delikatnie swoimi smukłymi nogami

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Kor:
Steven się zaśmiał wesoło.
// Biały Diament:
Czarny Diament: //
Mroczny:
Na pewno wygląda to ślicznie z czyjejś perspektywy.

[Andreas D.]

korobov

//Akurat u Czarnej pasowałoby raczej zagon mnichów Shaolin… Tak…
-Pomyśl o czyś śmiesznym. To najlepiej działa na stres.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

//Skisłem ostro

[Andreas D.]

MrocznyK

Zapewne
Spogląda na swoją Pańcię

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Kor:
Steven zaczął myśleć…
Mroczny:
Wow pańcia taka ładna kiedy ma poważną minę!

[Andreas D.]

korobov

A sama się przygląda pozostałym diamentom.

[Andreas D.]

MrocznyK

Jej Pańcia cały czas jest ładna :^)

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Kor:
Dalej obradując, spoglądają co chwilę na tą gromadkę.
Mroczny:
No jasne, hehe.

[Andreas D.]

korobov

Patrzy się tylko po okolicy nic nie mówić. Chyba zaśnie na stojąco. Takie rady potrrafią trwać… Z tydzień.

[Andreas D.]

MrocznyK

A nie?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Kor:
Czasami nawet kilka miesięcy…
Mroczny:
No jasne, że Pańcia zawsze jest cudowna.

[Andreas D.]

korobov

-Steven, to może trochę zająć.

[Andreas D.]

MrocznyK

No przecież mówię. Najcudowniejsza, z najcudowniejszych :^)

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Kor:
Steven spojrzał żałośnie na Czarną i padł twarzą w piach.
Mroczny:
I to mało powiedziane! Pańcia to ideał!

[Andreas D.]

korobov

-Perła… Podniesiesz go, bo jeszcze się udusi.

[Andreas D.]

MrocznyK

Przecież na pierwszy rzut oka widać, ze jej Pańcia to chodzący ideał.
Nawet śliczniejsza od Białej ;^;