Teren Obsydianowej Świątyni

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Mroczny:
Może akurat spodoba jej się taki ciekawy pomysł?
Kor:
Klejnoty mimo wszystko wskoczył na Czarną i się do niej tulą. Tylko Czarna Perła jest spokojna i ładnie stoi.

[Andreas D.]

korobov

Uśmiechnęła się tylko. Spróbowała zrobić krok w bok podpierajac się laską.
//Te, a gdzei Greg?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

// Opracowuje jak w naturalny sposób zniszczyć Biały Diament.

[Andreas D.]

korobov

//Wrzucić w Czarną dziurę. Z resztą diamenty są odporne na ogromne ciśnienie, temperatury dochodzące do 3500 stopni celsjusza, kwasy, zasady… Generalnie na ku*wa większośc rzeczy, a oszlifować diament może tylko inny diament.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

// A więc Greg jest Diamentem, skoro oszlifował Różowy Diament?

[Andreas D.]

MrocznyK

// ;-;

Albo se pomyśli, że jej Perełka jest bardziej pie**olnięta, niż jest w rzeczywistości

[Andreas D.]

korobov

//Chodzi mi o klejnoty.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Kor:
Udało się jej.
//Lenny
Mroczny:
Kto wie, może uzna taką propozycję za uroczą i kochaną?

[Andreas D.]

korobov

Spojrzała się raz jeszcze po okolicy. Może jest coś bardziej…

[Andreas D.]

MrocznyK

A potem ją zfriendzonuje :c

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Kor:
Coś bardziej co?
Mroczny:
Wiedza o ludzkich słowach jest taka przydatna!

[Andreas D.]

korobov

Interesującego, iekawego… Może intrygującego…

[Andreas D.]

MrocznyK

tak! czuje się taka inteligentna, błyskotliwa i oświecona wiedzą Perły tamtego organicznego faceta :^)

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Kor:
Całe to miasteczko wygląda na fascynujące. Przydałoby po nim przejść.
Mroczny:
I w dodatku się dowiedziała, co to szczoteczka do zębów!

[Andreas D.]

korobov

-Steven… To jest Beach City, racja?

[Andreas D.]

MrocznyK

tak!
dlaczego szczoteczka do zębów ma włosy, a szczotka do włosów ma zęby?..

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Kor:
Steven pokiwał głową na “tak”.
Mroczny:
Eeee…

[Andreas D.]

MrocznyK

ciekawe, co nie?

[Andreas D.]

korobov

-Mógłbyś oprowadzić?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Mroczny:
Ludzie są dziwni.
Kor:
Steven wstał razem z Perłą.
-Jasne, Czarna!