Po dłuższym czasie drogi pojawia się tu wyelegantowany Murdercock Bill Dewey w kosmicznym garniturze, który chodząc, podpiera się jakimś tanim parasolem. Kiedy dociera na plażę, spogląda się w stronę domu młodego Universa i jego ciotek.
Woj:
Podczas gdy Stevena ani nikogo nie widać, to można za to zauważyć Żółtą i Niebieską Diament. Spokojnie się relaksują i patrzą na morze.
Mroczny:
Nie ma to jak odpoczywanie we włosach Pańci…