Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Hehe, żaden z nich nawet nie dotknie Niebieskiej Pańci.
Niech nawet nie próbuje do niej podejść.
Andrzej_Duda pisze:Hehe, żaden z nich nawet nie dotknie Niebieskiej Pańci. //Forsteryt:
Andrzej_Duda pisze:Hehe, żaden z nich nawet nie dotknie Niebieskiej Pańci.
//Forsteryt:
ThePolishKillerPL pisze://Forsteryt: //Biały Diament: // Albo śmierć na miejscu!
ThePolishKillerPL pisze://Forsteryt:
//Biały Diament: // Albo śmierć na miejscu!
Żeby miał nauczkę na przyszłość! :^) A czekaj, ludzie tak nie działają… ;-;
Żeby miał nauczkę na przyszłość! :^)
A czekaj, ludzie tak nie działają… ;-;
// dobranoc, ja padam
//Sęk w tym, że on już wcześniej ją tknął - dokładniej to w jej statku, kiedy ta tuliła go jak pluszankę.
// Mroczny: Miłych snów. Killer: To się nie powtórzy. // No niestety, nawet nie podobke.
Więc martwi dają swoją śmiercią przykład, dlaczego jej pańci się nie dotyka
//A co, jeśli to Niebieska Pańcia zachciałaby podotykać tych znienawidzonych ludzi? Kolega pyta//
// Dla Pedofilusa mogę zrobić wyjątek :v // No chyba, że Pańcia pozwoli się dotknąć. .
Taa… Ewentualnie
I wyjątkiem jest też ten cały Dewey…
No niestety
Dobre tyle, że uszczęśliwia Pańcię.
Ale nie uszczęśliwia Perły
Przynajmniej poszedł sobie z Żyrafą i nie ma już dwóch osób przeszkadzających Perle w czułościach z Pańcią >:3
i bardzo dobrze :^) hmm… co by tu se porobić jako duża fuzja?..
Spróbować pocałować samą siebie?
No ciekawe jak? podeszła do brzegu morza i przyjrzała się swojemu odbiciu