To ten, przyjmuje taką pozycję, żeby po trafieniu w raglę wody gładko wypruć pod nią, tworząc przy tym jak najmniejszą falę, zamiast uderzyć ryjem i tułowiem płasko i boleśnie
wg wiedzy, przekazanej mi przez Perłę pana Deweya, istoty organiczne występujące w tym ekosystemie są bardzo zróżnicowane i należą do tych ładniejszych… szkoda tylko, że nie są na tyle inteligentne, zeby się komunikować
Hmm… a może by tak zrobić ludzkie zoo, ale z rybami zamiast ludzi…
-To… Świetny pomysł, Perełko! Zwłaszcza, że ludzie ZOO utrzymywałam tylko ze względu na pamięć Różowej! Ale… Co takie ryby jedzą? I co zrobimy z tymi wszystkimi ludźmi? Nie wyrzucę ich w kosmos jak odłamków jakiegoś defektywnego Klejnotu!