ThePolishKillerPL
-Grzeczniej, pókim łaskaw. -warknął złowrogo, po czym odchrząknął.
-Dotarłem tu, bo uznajmy, że z tego miejsca na którym źyłem przez całe swoje życie dostałem się na Księżyc warpem. Nie chcąc tam piastować, po krótszej chwili wystrzeliłem się tu i…tak oto dotarłem.