Teren Obsydianowej Świątyni

[Andreas D.]

MrocznyK

Woo, ale fajnem

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Kor:
-Co masz na myśli poprzez lekkomyślne używanie metalu uru?
Killer:
-Ta. Te kilka milionów lat dużo nie zmienia. W przeliczeniu na lata Asgardzkie mam około 24 lata.
Mroczny:
Niezły ten młot, taki nie za lekki.

[Andreas D.]

MrocznyK

Gdyby go na nią upuściła, to by było słabo

[Andreas D.]

korobov

-Ta broń jest wykonana z metalu uru, a jest to jedne z japotężniejszych metali we wszechświecie, powstający w jądrach umierjących gwiazd IV pokolenia. Ale lepiej mi go oddaj, zanim dosanie humorków.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Mroczny:
Perła by została rozplaszczona ;^;
Kor:
-Bzdura. To jest metal, nie żywa istota, jak może dostać humorków? To, że jest zaklętym metalem, to inna sprawa. -odpowiedziała Niebieska z lekkim niedowierzaniem.

[Andreas D.]

korobov

-A może. Ten metal jest niezwykły, niezwykle potężny… I równie dziwny. Czasem potrafił się schować i nie reagować na przywołania.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

-Cokolwiek. Jeśli można, wiesz może gdzie mógłbym zastać Białą Diament? Mam z nią parę spraw do załatwienia. -to ostatnie powiedział chłodno.

[Andreas D.]

MrocznyK

Ale fajny ten metal, taki nie za posłuszny ;^;

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Kor:
-I tak nie lubię walki na bronie tego typu, więc proszę.-powiedziała Czarna, wyciągając młot w stronę Czarnej Diament.
Killer:
Żółta Diament wygląda na zestresowaną.
-Nie… Nie wiem. I jak na razie wolę nie wiedzieć.
Mroczny:
Taki fajny, błyszczący. Chwila… Czy może skrzywdzić Pańcię?

[Andreas D.]

korobov

Wzięła młot od niebieskiej i podrzuciła do góry.
-A ja wolę być wszechstronna.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

-Czyli sam ją odnajdę. Jak zwykle, wszystko sam…-powiedział z zauważalną nutką zażenowania w głosie.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Kor:
-Jak wolisz, siostro. Lepiej być moim zdaniem uzdolnionym mistrzowsko w jednej lub dwóch dziedzinach niż po trochu we wszystkich.
Killer:
-Sugerowałabym ci nie szukać Białej. Z twoim podejściem do życia, będziesz gryzł piach szybciej niż powiesz “Homeworld”.

[Andreas D.]

MrocznyK

Na szczęście oddała młotek. ;^;
Teraz jak już coś skrzywdzi pańcię to ew Czarna

[Andreas D.]

korobov

-Mistrzostwo jest czymś, co stale się zmienia. W jednym czasie mistrzosko opanowałeś rzemiosło, po czym okazuje się, że bez innego rzemiosła nie możesz dalej się rozwijać.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

-O to się nie bój, nic mi się nie stanie. Nawet ryska. -rzekł do niej w miarę wiarygodnym tonem

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Mroczny:
Ona raczej nie ma powodów do atakowania Pańci.
Kor:
-Mimo wszystko, wolę się trzymać używania moich zdolności zamiast broni fizycznej. Przynajmniej wiem czego używam.
Killer:
-Nie martwię się o ciebie. Po prostu… Ostrzegam. Jeśli myślisz, że jesteś groźny, to na pewno nie widziałeś zdeterminowanej Białej Diament.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

-A czy ja mówię, że jestem groźny? Nie. W razie czegoś, jakby się reszta dopytywała gdzie jestem to powiedz im, że jestem u Białej. -rzekł, po czym zmienił się w swoistego jastrzębia.
-Żegnam. -i fruuuuuu do domku Stevena.

[Andreas D.]

MrocznyK

No to chyba nie ma się o co martwić uwu

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Killer:
Fru fru. Żółta tylko się spojrzała z politowaniem.
Mroczny:
UwU dokładnie.

[Andreas D.]

korobov

-Też wiem czego używam Niebieska. Po prosti to jest przedłużenie mojej woli i ręki.