Teren Obsydianowej Świątyni
-
-
-
-
-
-
-
-
-
korobov
Odwzajemniłą uścisk.
-Niebieska… Może chcesz za mną iść, ale ta droga jest zbyt niebezpieczna. Jeśli Asgard upadł, to ta siła musi być niezwykle potężna. Jeśli Nidavelir nie odpowiada, a byłam świadkiem podpisywania umowy ochrony Nidaveliru przez Asgard… To znaczy, że jest źle. I nie chcę, by cokolwiek Ci się stało. -
Andrzej_Duda
Killer:
Oby tak było. Głupio wygląda mówienie do kamienia.
Mroczny:
Pańcia się tuli do Żółtej i Czarnej.
Kor:
-Rozumiem Cię. Masz rację. Jestem potrzebna na Homeworldzie. Chciałabym tylko powiedzieć, że kocham was.-powiedziała Niebieska Diament, zbliżając do siebie jeszcze bardziej Żółtą Diament i Czarną Diament. -
-
-
-
-
-
-
-
Andrzej_Duda
Killer:
Perła powoli przyjmuje fizyczną formę.
Kor:
To wyjątkowe rodzinne spotkanie przerwało Czarnej wyładowanie na plaży prestiżowo ubranej Szmaragdowej admirał, z tego co widać. Żółta od razu wstała i do niej poszła. Niebieska dla niepoznaki puściła Czarną i się wyprostowała.
Woj:
Pani admirał zobaczyła Niebieską Diament siedzącą prosto obok jakiejś czarnej olbrzymki. Po chwili do niej (pani admirał) podeszła Żółta Diament i przy niej przykucnęła.
-Wiedziałam, że się dobrze spiszesz, Miętowy Szmaragdzie. -powiedziała Żółta Pani podniosłym, ale jednocześnie miłym dla ucha tonem. -
-