Teren Obsydianowej Świątyni
-
-
korobov
Odwzajemniłą uścisk.
-Niebieska… Może chcesz za mną iść, ale ta droga jest zbyt niebezpieczna. Jeśli Asgard upadł, to ta siła musi być niezwykle potężna. Jeśli Nidavelir nie odpowiada, a byłam świadkiem podpisywania umowy ochrony Nidaveliru przez Asgard… To znaczy, że jest źle. I nie chcę, by cokolwiek Ci się stało. -
Andrzej_Duda
Killer:
Oby tak było. Głupio wygląda mówienie do kamienia.
Mroczny:
Pańcia się tuli do Żółtej i Czarnej.
Kor:
-Rozumiem Cię. Masz rację. Jestem potrzebna na Homeworldzie. Chciałabym tylko powiedzieć, że kocham was.-powiedziała Niebieska Diament, zbliżając do siebie jeszcze bardziej Żółtą Diament i Czarną Diament. -
-
-
-
-
-
-
-
Andrzej_Duda
Killer:
Perła powoli przyjmuje fizyczną formę.
Kor:
To wyjątkowe rodzinne spotkanie przerwało Czarnej wyładowanie na plaży prestiżowo ubranej Szmaragdowej admirał, z tego co widać. Żółta od razu wstała i do niej poszła. Niebieska dla niepoznaki puściła Czarną i się wyprostowała.
Woj:
Pani admirał zobaczyła Niebieską Diament siedzącą prosto obok jakiejś czarnej olbrzymki. Po chwili do niej (pani admirał) podeszła Żółta Diament i przy niej przykucnęła.
-Wiedziałam, że się dobrze spiszesz, Miętowy Szmaragdzie. -powiedziała Żółta Pani podniosłym, ale jednocześnie miłym dla ucha tonem. -
-
-
-
Andrzej_Duda
Killer:
Perła się zregenerowała. Stoi i tępo patrzy przed siebie.
Kor:
Co takiego jest w tej sytuacji złego albo niestosownego?
Woj:
Żółta Diament palcem podniosła Szmaragd, żeby się nie kłaniała.
-Nie marnuj czasu na bicie pokłonów. Spisałaś się doskonale. I za to Ci dziękuję. Jak zoaenwe, zauważyłaś, Niebieska Diament jest w dobrym humorze.-powiedziała Żółta Pani wskazując na wesołą i siedzącą prosto Niebieską Diament-Chcesz może skomentować sytuację? -
-
-
Woj2000
Odruchowo się uśmiechnęła, słysząc pochwały od swojej Pani. Z tym samym lekkim uśmiechem popatrzyła się na drugą z władczyń, po czym odpowiedziała:
-Od ponad pięciu tysięcy lat można to uznać za wyjątkowy widok, Moja Diament. Czy mogłabym się spytać, co jest powodem takiego stanu rzeczy?
Zaraz jednak dodała nieco nerwowo, jakby chcąc szybko coś poprawić.
-O-oczywiście nie miałam na myśli tego, by pytać się o to Niebieskiej Diament. Byłoby to zbyt zuchwałym krokiem jak na zwyczajną Szmaragd… -
Andrzej_Duda
Killer:
Perła stoi sztywno i się nie odzywa.
Kor:
Zakładając, że jej statek jeszcze w ogóle nie został zezłomowany.
Woj:
-To bardzo długa historia. To prawda, wyjątkowo rzadki widok. Jednakże, Niebieska Diament ma naprawdę wyraźny powód do takiego stanu emocjonalnego. Powiedzmy, że… Bez przelewania krwi odnalazła wewnętrzny spokój. Mimo tego, że darzę Cię ogromnym zaufaniem, wolałabym nie zdradzać szczegółów. Jeśli chcesz, możesz nawet z nią porozmawiać. Na pewno nie zostaniesz źle potraktowana. A tym bardziej z twoją rangą… Moja doradczynio. -