Teren Obsydianowej Świątyni
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Woj2000
Słysząc te słowa, Szmaragd zamilkła na dłuższą chwilę, wielce zszokowana. Ten organiczny… jest uznawaną za od dawna roztrzaskaną Diament?! Po dłuższej chwili, nowo mianowania doradczyni odpowiedziała:
-Ja… ja sama nie wiem, co powiedzieć. To brzmi zbyt nieprawdopodobnie, by było prawdziwe. Jeśli to prawda, to czy to oznacza, że zamach na jej życie był… sfingowany? -
-
Andrzej_Duda
Mroczny:
Nawet bardzo ładnie.
Woj:
Niebieska Diament wzięła chłopca drugą dłonią i postawiła go obok Szmaragdu. Ten nieśmiało się uśmiechnął.
-To bardzo długa opowieść na którą nie mamy teraz czasu. Ale skrótem mówiąc, tak, zamach był… Sfingowany. Przez… Nią samą.-odpowiedziała Niebieska Diament zaczynając spokojnie, a kończąc niepewnie. Tymczasem chłopiec podszedł bliżej do Miętowej i wyciągnął do niej rękę.
-Jestem Steven. A ty?-spytał niepewnie. -
-