Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Zajarał się z wściekłości, cały. -Wiem. I tak jej nie podaruje tego. -ktoś go uspokój, nao
Mroczny: W ogóle, cały ten Czerwony jest taki puci puci uwu Killer: -Czerwony, basta. Nie chcę słuchać niczego o jakiejkolwiek zemście. Po prostu basta.
Zgasł i się już nie fajczał jak pochodnia.
Czerwony ukeś uwu
Killer: -No. Tak lepiej. Zdecydowanie. Mroczny: UwU
taki ukesiowaty uwu z kim by tu go statkować?
Westchnął. -Po prostu…wkurza mnie sama myśl o tym. Wybacz.
Mroczny: Z Żółtą Pańcią? uwu Killer: -A więc po prostu o tym nie myśl. Proste i skuteczne.
Ale żółta Pańcia pewnie będzie brała ślub z Niebieską uwu
-Ta…masz rację. -uspokoił się.
Mroczny: Ale poużywać wyobraźni można uwu Killer: Niebieska mruknęła niezadowolona. -Argh, gdzie ta Żółta?!
uuu a jak ma sobie wyobrazić ich dzieci? uwu
A Szmaragd nadal oczekuje, aż na statku Niebieskiej zostanie naprawiona ta rzekomo ,mała usterka".
Mroczny: Odpowiedź jest prosta. Woj: Szmaragd usłyszała bziuknięcie z góry.
ale rzułty i czerffony dajom pomarańczoffy, a nje fjioletofy uwu
-Wreszcie… - skomentowała gorzko, tylko oczekując na moment, w którym znajdzie się na pokładzie statku.
Mroczny: CICHO TAM! Woj i Korobov: Szmaragd i ta dziwna, Czarna Perła zostały przeniesione na statek Niebieskiego Diamentu.
ok, ok uwu a mosze tak by wyglondauo dietzko njebjezgiej i ruszofej?
Mroczny: CO TO ZA HEREZJE?! ;<>;
NO ONE PRZECIESZ SIEM LUBIŁY, CO NIE?
