Teren Obsydianowej Świątyni

[Andreas D.]

Woj2000

Bil tylko odwrócił się na plecy i leżał tak bezwładnie, oczekując regeneracji sił. Co jak co, ale marszobieg przez całe miasto nie jest dobrym pomysłem połączony z przemową na jede oddech nie jest dobrym pomysłem dla kogoś z jego kondycją.

[Andreas D.]

MrocznyK

A potem dogoniła Pańcię, wspięła się po jej szacie i schowała się do kieszonki w jej sukni.

// przepraszam, ale na dzisiaj odpadam, dobranoc

[Andreas D.]

MrocznyK

// albo jeszcze 20 minutek zostanę;-;

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Woj:
To raczej oczywiste, że osoba w wieku średnim nie ma tyle wigoru, co nastolatek. Nawet Bill, po tylu przygodach oraz eskapadach. Siła powoli wraca do jego ciała. Z naciskiem na “powoli”.
Mroczny:
No właśnie Perła nie zdążyła i walnęła ryjcem w piach. Drugi raz w ciągu 30 sekund. Wow, brawo.

[Andreas D.]

MrocznyK

Fajny ten piasek uwu
Otrzepała się i goni Pańcię

[Andreas D.]

MrocznyK

Uznajmy, że po kilku upadkach na śliczny ryj dogoniła Pańcię.
Lub też nie

// ja tymczasem idę spać, dobrej nocy

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Mroczny:
Tak się składa, że tak, kilkanaście razy upadła.
// Miłej nocki, Perełko //

[Andreas D.]

Woj2000

Tymczasem wykończony Bill nadal leży na piachu, odzyskując siły. Liczy również na to, że, mimo wszystkiej, Niebieskiej bardziej uda się pocieszanie Żółtej niż jemu.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Woj:
Zwłaszcza, że pobiegła pocieszyć swoją siostrę tak szybko, że aż po drodze zgubiła swoją Perłę, jeszcze na piasku.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Chwycił Perłę do góry nogami, pozbył się włóczni i przyłożył dwa palce do jej głowy -
-Słuchaj no, cholerny gnoju zapi**dzielony. Uspokój waszą pańską waść i przywołaj się do porządku, inaczej zabiję cię bardzo powoli i boleśnie.

[Andreas D.]

korobov

Puknęła tego człowieka palcem. Kto to jest.

[Andreas D.]

Woj2000

-Tak? - wydukał beznamiętnie, wyraźnie zmęczony, czując, że ktoś go tyka.

[Andreas D.]

korobov

-Kim ty jesteś i czemu rozmawiałeś z moją siostrzenicą?

[Andreas D.]

MrocznyK

A dogoniła chociaż Pańcię?

[Andreas D.]

Woj2000

-Jestem… Bill Dewey - odpowiedział powoli, jakby ,nieobecnym" tonem. Co jak co, ale składania myśli po długim i intensywnym wysiłku nie jest zbyt prostym zadaniem. Po dłuższej chwili dodał:
-Rozmowiałem z Niebieską, bo Żółta się załamała. Chciałem, by o tym wiedziała.

[Andreas D.]

korobov

-Jestem Czarna Diament… Niebieska i Żółta są stworzone na zasadzie przeciwieństw. Wektorowo są na zero.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Killer:
-SPI*ALAJ KUWA CHJU!
Mroczny:
Niestety, nie udało się.

[Andreas D.]

korobov

-Bracie, oddaj mi tę perłę. Mam pomysł.

[Andreas D.]

Woj2000

-Ale… po co mi to wiedzieć? - zapytał się po długim milczeniu, niespecjlanie rozumiejąc, co Czarna miała na myśli.

[Andreas D.]

korobov

-Bo gdy jedna przegina w jedną stronę… Druga, dla równowagi, przechyla się w drugą stronę.