Teren Obsydianowej Świątyni
-
-
Andrzej_Duda
Kor:
Czarna Kwarc usiadła na piasku.
-Witam. Ale czy powitanie ma jakikolwiek sens, kiedy nawet nie wiem co tu robię i jaki jest sens tego, że przed chwilą się urodziłam? Urodziłam należałoby wziąć w cudzysłów, bo przecież powstałam ze zanimowanego kwarcu.
Killer:
-Robię co mogę, jak widać. Heh. - Spinel się obejrzał na Czarną Kwarc. -
-
korobov
-Hmmm… W sumie to dobre pytanie. Powstaliśmy przez przypadek, z czątek we wszechświecie rozrzuconych, które jakiś sposobem się połączyły. A co tu robbisz? Twój klejnot był wydbyty przed wieloma laty na księżycu Vanaheimu. Twoja siostra powstała kilka dni temu była bardziej rozrywkowa i do przodu…
-
-
-
Andrzej_Duda
Killer:
I ma ładne włosy. Spinel chyba też podziwia jej… Włosy.
Kor:
-Niezbyt mnie obchodzi moja rzekoma siostra, której nawet nie znam. Gdyby wszystko co budulcowo związane z moim klejnotem nazywać moją rodziną, to stojąc na piasku deptała bym po swoich siostrach.
Mroczny:
Śłodziutki ten Niebieski Spinel uwu
Woj:
Może nastąpić zmiana tematu. -
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-