Ta. Izolatka lepsza niż śmierć.
Podgrzał temperaturę w włosach, by Perełka się uspokoiła. Spinel natomiast położył na ziemię.
-Jak ktoś będzie szedł do pociągnij za płaszcz.
Kor:
Nikt nie skomentował tej jakby mimowolnej wypowiedzi Czarnej Diament.
Killer:
Perła się nie odezwała, ale Spinel mruknął, na znak, że zrozumiał.
Mroczny:
Ty decydujesz gdzie idą uwu
Kor:
Śni jej się, że stoi na platformie na środku kosmosu. Przed sobą ma tron, którego oparcie wznosi się kilkanaście metrów wyżej niż jest wysoka Czarna Diament do góry.
Kor:
Na tronie siedzi…
Biała Diament. Powoli odwróciła głowę w kierunku swojej siostry.
-Nareszcie. - rzuciła bez kontekstu tonem, z którego nie da się odczytać żadnych emocji. Prawie zawsze tak rozmawiała z Czarną.
Kor:
-Ten tron? To tylko dla uczynienia rozmowy bardziej ciekawą. Czy jesteś gotowa na otrzymanie informacji która zwali Cię z nóg? - rzekła tonem wręcz niepasującym do tego
-Nie pod tobą. I nie. Doskonale wiedziałaś gdzie jestem, prawda? W każdej chwili. Dlatego też nie przybyłaś na Ziemię po roztrzaskaniu Różowej, by zaprowadzić porządek. Wysłałaś tylko Światło Skażenia.