Killer:
Spinel zaczął ryczeć z bólu tak, że nie może z siebie wykrztusić nic innego niż krzyk potępionej duszy.
Kor:
-A powiedz mi, siostrzyczko, jak powinnam się zajmować Alexem kiedy go akurat nie uczę?
-Cierpliwości przede wszystkim. A nauka? Každy się uczy do końca życia. Jednak fakt faktem… Przede wszystkim baw się z nik, odpowiadaj na pytania, ale pozwalaj mu robić rzeczy samodziepnie bądź z niewielką pomocą.
Killer:
-JA NIE CHCĘ SKRZYWDZIĆ NIKOGO KTO ZNAJDUJE SIĘ TERAZ NA TEJ PLAŻY!
Kor:
-No właśnie w kwestii zabaw… Co byś sugerowała? Jak na razie tylko robiłam z nim żarty mojemu służącemu, przytulałam go i śpiewałam mu.
-Ta, najlepszy przykład WRACAJĄC, to powinny być raczej zabawy w stylu skakania, jakieś logiczne łamigłówki, jak “Cegła waży kilo i pół cegły” czy inne tego typu sprawy. Powinno się też dowiedzieć, co go interesuje, w czym się rozwija…
Killer:
-KU*WAAAAAANIEKŁAAAMIEEEE - wydarła się.
Kor:
-To raczej dobre sugestie. Jak myślisz, powinnam mu opowiadać łagodniejsze historie z wojen na dobranoc? A może coś bardziej “ludzkiego”.