Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
P: -Tia?
-Mogłabyś nie mordować wszystkich w pieniek klejnotów tylko te, które zaatakują? Wiesz, chciałbym przejąć tam władzę…na co mam chyba okazję.
P: -Spi***alaj.
-Uspokój się, to tylko prośba. To możemy lecieć? -strzelił palcami.
Rzeczywistość: -Nie. Nie czuję się na siłach.
-…Potęgo?
P: -Zostaję tam, gdzie Rzeczywistość.
-Czyli sam mam to zrobić? Okej…ale mogłybyście mi użyczyć chociaż cząstki waszych mocy? Jakieś wsparcie mi się przyda.
P: -Nie. R: -Być możeee… Co Cię interesuje?
-Skoro jesteś Rzeczywistością…potrafisz zatrzymywać czas?
R: -Od tego jest moja siostra, Czas. Ja tylko naginam rzeczywistość. Powiedziała i po chwili w niebo wzniosło się ziarnko piachu i powiększyło 300 razy, a potem zniknęło.
-To użyczyłabyś mi tego “naginania rzeczywistości”, czy…jakkolwiek to jest?
R: -Nie.
-Jakie jeszcze “moce” posiadasz?
R: -Potrafię latać i manipulować świetlnymi formami Klejnotów.
-Manipulacja świetlnymi formami brzmi całkiem obiecująco.
R: -I tak Ci tego nie dam.
-To pozostaje mi latanie. Zawsze coś.
R: -I świetnie. Pstryknęła palcem. -Już.
Spróbował “latać”. Maksymalna prędkość?