Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
//Cya faggot Postarał się wyje*ać Umysł z jego umysłu.
Nic to nie daje, bo jej tam nie ma w takim sensie w jakim ty myślisz. // Gudbaj //
To postanowił zastąpić chociaż myśli o Umyśle myślami o Tanzanicie.
Jakoś nie możesz tego zrobić. Nie daje to dobrych rezultatów, których oczekujesz.
Dalej próbuje. Przy okazji oddalił się od Umysłu.
Im dalej od niej jesteś, tym bardziej chcesz się do niej zbliżyć.
jastądspi*rdalam.gif
Gdziekolwiek idziesz, ciągle o niej myślisz.
Zesłał na siebie iluzje, gdzie Umysł robiła złe fhuy rzeczy i by przez to jego miłość trafił szlag. TO powinno zadziałać.
Wygląda na to, że jedyne co sobie potrafisz wyobrazić i utworzyć w formie iluzji, to ona lewitująca i szydełkująca.
Jakieś porady co do wyrzucenia myśli o niej z głowy?
Na aktualną chwilę, najefektywniejsze byłoby samorozbicie.
Pff, ani mi się śni. Coś poza śmiercią?
Może rozmowa z nią?
Pff, nyet. Pufnął się i przeczekał.
Poczekajmy jeszcze parę tysięcy lat, może to coś da.
Przyjął fizyczną formę i podszedł do Umysłu.
Ta lewituje parę centymetrów nad ziemią tak jak wcześniej.
-Hejka again. Słuchaj Umyśle, bo jest taka mała sprawa. Mam taki maaaaaały problemik…pomogłabyś mi?
-Oczywiście, nie mam nic innego do zrobienia na aktualną chwilę.