Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Pff, ani mi się śni. Coś poza śmiercią?
Może rozmowa z nią?
Pff, nyet. Pufnął się i przeczekał.
Poczekajmy jeszcze parę tysięcy lat, może to coś da.
Przyjął fizyczną formę i podszedł do Umysłu.
Ta lewituje parę centymetrów nad ziemią tak jak wcześniej.
-Hejka again. Słuchaj Umyśle, bo jest taka mała sprawa. Mam taki maaaaaały problemik…pomogłabyś mi?
-Oczywiście, nie mam nic innego do zrobienia na aktualną chwilę.
-Bo wiesz, [wyjaśnienie jego problemu]… -…mogłabyś mi w tym jakoś pomóc?
-Nie. Jeśli chcesz, możesz mnie przytulić, czy cokolwiek co robią osoby w sobie zakochane, ale nie mam zamiaru marnować moich mocy na zmianę twojego stanu emocjonalnego.
-Aha. Obejdzie się bez kontaktu fizycznego. -i odszedł, po czym zaczął sprawdzać gdzie ten Czas.
Jest! Złapałeś coś! Dalej myślisz o Umyśle! A Czas jest jakieś miliardy lat świetlnych stąd na jakiejś nieznanej planecie!
W maksymalnej prędkości latania to ile by mu to zajęło?
Samodzielnie? Akurat zdążyłby na otwarcie kapsuły czasu na rok 7000.
A z najszybszym znanym statkiem?
Aktualnie, ty potrafisz latać szybciej niż jakikolwiek statek.
A, no tak. Poszukał za Rzeczywistością.
//Czyżby to była jednak TA planeta?//
//O czym ty gadasz?
//Dowiesz się w swoim czasie.//