Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Spróbował zrobić kroczek so przodu.
Zrobił, ale od razu się wywalił.
Jeszcze raz.
Teraz zrobił już dwa kroczki.
Jeszcze raz. Wyraźnie sapie.
Teraz zrobił dwa i pół kroku, a następnie poczuł, że więcej już nie zrobi.
Padł na pysk.
Tata go po tym pysku pogłaskał. -I tak dużo zrobiłeś teraz jak na chorego.
Spróbował liznąć go po ręku.
Udało się. Tata się uśmiechnął.
A on się zaczął rozglądać.
No dużo nie zobaczył, bo jest w łóżku z zasłoniętymi zasłonami.
Spróbował się przewrócić na plecy.
Udało mu się.
Spojrzał się na swój brzuszek.
No jest… Cały? Zdrowy? Nie nadęty?
Spojrzał się jeszcze raz na tatę.
Tata wygląda na zadowolenego z tego, że stan zdrowia jego malucha się polepszył.
Wysunął łepek w jego stronę.
A tata ten łepek pogłaskał.