Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Spojrzał się niepewnie na ten hełm.
Rzeczywiście wyjątkowo rogaty ten hełm. -Nazywała się Hela. - rzekł tata.
-Hela?
-Tak, Hela.
Położył główkę na jego brzuszku.
Jak słodko. -Wiesz, czasami żałuję, że trzeba było ją zabić
Uniesiona brew.
-No cóż… To długa historia. Kiedyś Ci opowiem.
Spojrzał się na niego i ziewnął.
-Co ty tak ostatnio dużo śpisz?
-Nie wiem. Ot tak…
-Ach, rozumiem. Tak trochę.
-To znaczy?
-No bo rozumiem co mi mówisz, ale nie wiem dlaczego chce Ci się ostatnio tak często ostatnio spać.
-Rosnę. I tyle.
-I potrzebujesz dużo energii, tak?
-Tak.
-To chyba wystarczające wyjaśnienie. A chcesz zobaczyć jak wyglądała ciocia Hela? Mam chyba jakiś obrazek albo zdjęcie z nią.
-Tak…
-“Drukowanie wspomnień” to naprawdę pożyteczna rzecz. - rzekł tata, a następnie wyjął z kieszeni i pokazał Vergisowi to zdjęcie: